CAVIARNIA

10-04-2015: zmiana autora wątku z Cynthii na Agę666




Imię świnki: Zojka
Wiek świnki: 4 lata wg wcześniejszego właściciela
Płeć świnki: samiczka
Adopcyjny numerek świnki: 1913
Miejscowość, w której przebywa zwierzę: Bielsko-Biała
Historię zwierzęcia, przebyte choroby: świnki oddane z rąk prywatnych, żywione ziarnem, żyły w nie najlepszych warunkach, były rozmnażane, świerzb - wyleczony, świnka potwornie bała się ludzi, teraz nie ma po tym śladu
Informacje dot. diety: najbardziej kocha siano, warzywa wszelakie, jabłka itp
Stan adopcji: do adopcji
Wszelkie dodatkowe informacje dot. adopcji zwierzęcia: do wydania z Dzikuską
Kontakt do osoby, u której przebywa zwierzę: PW
Informację o tym, kto wydał zgodę na założenie wątku: ja




Imię świnki: Dzikuska
Wiek świnki: 3 lata wg wcześniejszego właściciela
Płeć świnki: samiczka
Adopcyjny numerek świnki: 1914
Miejscowość, w której przebywa zwierzę: Bielsko-Biała
Historię zwierzęcia, przebyte choroby: świnki oddane z rąk prywatnych, żywione ziarnem, żyły w nie najlepszych warunkach, były rozmnażane, świerzb - wyleczony, świnka potwornie bała się ludzi, teraz nie ma po tym śladu
Informacje dot. diety: najbardziej kocha siano, warzywa wszelakie, jabłka itp
Stan adopcji: do adopcji
Wszelkie dodatkowe informacje dot. adopcji zwierzęcia: do wydania z Zojką
Kontakt do osoby, u której przebywa zwierzę: PW
Informację o tym, kto wydał zgodę na założenie wątku: ja





Dziewczyny po odebraniu od poprzedniego właściciela dosłownie miały traumę. Uciekały po klatce z taka prędkością, że ciężko było je złapać, albo zamierały w bezruchu na całe godziny. Ale cóż znaczy cierpliwość i najzwyczajniejsze w świecie "normalne świnkowe życie" - świnie w końcu ogarnęły, że te człowieki dają jeść (i to całkiem smacznie), głaskają miło po futrze zamiast szarpać i podrzucać i w ogóle jakoś tu tak spokojnie, a te pozostałe świnie, które też tu mieszkają chodzą sobie jakby nigdy nic i niczego się nie boją. Teraz same piszczą w niebogłosy kiedy czegoś chcą a człowiek-niewolnim ma im szybko usłużyć
Szczerze polecam przygarnąć ten uroczy duecik





Adopcja oczywiście na zasadach Stowarzyszenia- obowiązuje wizyta przedadopcyjna i podpisanie Umowy Adopcyjnej.
Dla świnek staram się wybierać jak najlepsze domki- spokojne, odpowiedzialne, zapewniające przestronną klatkę (co najmniej 100cm długości), karmę wysokiej jakości oraz odpowiednią opiekę weterynaryjną.
Ważne jest dla mnie, aby osoby chętne na przygarnięcie świnki wykazywały szczere zaangażowanie w proces adopcyjny. Proszę zapoznać się z http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... f=18&t=128 oraz http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... f=18&t=129.

Na pewno są śliczne - rozetki i jeszcze welon dla urozmaicenia! A jeśli można, to co to za karma ziołowo-warzywna? ... A, już znalazłam fotkę w wątku Pepy i Nicoli - Herbal Pets.

Tak dokładnie, karma od Herbal Pets. Rozsmakowały się w tym.

Dziewczyny na razie jeśli idzie o warzywa, są wszystkożerne

Wcale się nie dziwię, że się rozsmakowały, u nas to też hit. I w dodatku zdrowy!

Dziewczyny powoli dojrzewają do sesji....
Robią się coraz odważniejsze, choć do oswojonych to im jeszcze daleko

Dziś jedziemy na drugą dawkę w zastrzyku do Pani doktor.
Ilość warzyw jakie te baby pochłaniają mnie powoli przeraża, nigdy nie znajduję żadnych resztek po nocy. Rzucają się na jedzenie jak szalone. Na razie na tapecie marchew, pietruszka, seler naciowy, burak, dziś jeszcze będzie seler w korzeniu. Niech jedzą bidaki, muszą przytyć.

Wszystkie moje świnki, które odbierałam z takich fatalnych warunków też rzucały się na żarcie i wszystko pochłaniały. W sumie się nie dziwię. Były głodne a tu nagle im ktoś taką ilość smakołyków zafundował

Przedstawiam damy w pierwszym poście

Boskie kudłacze