Strona 1 z 14

Jung – jednooki samczyk w trakcie leczenia [Warszawa] rez.

: 22 maja 2015, 9:36
autor: martu.ha
Ze względu na stan zdrowia Jung został objęty programem Wirtualnych Adopcji. Jung na razie wymaga jeszcze leczenia, ale po jego zakończeniu będzie szukał swojego wymarzonego Domu Stałego, który zapewni mu odpowiednie warunki oraz będzie świadomy potrzeb i ograniczeń świnki.

~~~~~~~~~~~~~~~~~.:'!*!':.~~~~~~~~~~~~~~~~~.:'!*!':.~~~~~~~~~~~~~~~~~.:'!*!':.~~~~~~~~~~~~~~~~~.:'!*!':.~~~~~~~~~~~~~~~~~
imię świnki JUNG
- wiek świnki 2,5 roku
- płeć - samiec
- numer adopcyjny - 2004
- miejscowość, w której przebywa zwierzę,oraz u kogo - Warszawa, martu.ha (TDT)
- historię zwierzęcia, przebyte choroby - świnek bardzo wychudzony, wyniki krwi ma dobre. Miał problem z zębami - przerośnięte, most nad językiem, przez co nie mógł jeść. Zostało to skorygowane, jednak wymaga kontroli. Lewa gałka oczna musiała zostać usunięta, gdyż była wyschnięta, wypchnięta przez ropę i nie było co ratować. Oczodół jest w trakcie gojenia. Świnka dostawała bardzo silne leki, przez co teraz ma problemy z trawieniem, jest dokarmiana i potrzebuje regularnych kontroli u weta.
- informacje dot. diety - wszystko plus dokarmianie
- stan adopcji - adopcja wstrzymana do czasu wyleczenia
- wszelkie dodatkowe informacje dot. adopcji zwierzęcia
- kontakt do osoby, u której przebywa zwierzę PW, adopcje@forum.swinkimorskie.eu
- informację o tym, kto wydał zgodę na założenie wątku - martu.ha

Obrazek
Jung wycierpiał w życiu zbyt wiele, jak na tak małą świnkę. Został przekazany pod opiekę SPŚM, bo właściciela przerosło jego leczenie. A zaczęło się najprawdopodobniej od ropnia przy wierzchołku zęba trzonowego. Z powodu bólu świnek nie jadł i spadł do wagi zagrażającej jego życiu. Do tego nieużywane zęby poprzerastały, utworzyły dzioby i mosty w jamie ustnej. W międzyczasie nieleczony prawidłowo ropień rozrastał się w górę czaszki, wypychając gałkę oczną. Jung przeszedł zabieg korekcji zębów, konieczne okazało się też usunięcie martwej już gałki ocznej. Ropień został oczyszczony, jednak rana pooperacyjna nie chciała się wygoić, powstała przetoka do jamy nosowej. Niestety ratujące życie leki mocno nadwyrężyły wątrobę i rozregulowały jego system trawienny. Do tego długotrwałe niedożywienie spowodowało zanik mięśni, widoczny szczególnie w tylnych nogach, gdzie częściowo już doszło do skostnienia stawów. Aby mógł się normalnie poruszać, Jung będzie musiał przejść długotrwałą rehabilitację. Obecnie świnek dochodzi do siebie w Domu Tymczasowym, jednak walka o jego zdrowie wciąż trwa. Musi przyjmować agresywny antybiotyk, ma płukany oczodół, jest też dokarmiany, gdyż jego waga wciąż nie przekracza 650g. Mały ma jednak chęć życia i dzielnie walczy o każdy dzień. Po wyleczeniu Jung będzie szukał najlepszego na świecie domu, cel ten jednak jest wciąż odległy. Jeśli chcesz wspomóc Junga adoptuj go wirtualnie i pomóż nam przywrócić mu zdrowie.

Re: Jung - jednooki samczyk [Wawa] leczony

: 22 maja 2015, 18:38
autor: hanel3
Biedaczysko, zdrówka kochany.

Re: Jung - jednooki samczyk [Wawa] leczony

: 22 maja 2015, 19:47
autor: aga666
Zdrówka maluchu :fingerscrossed:

Re: Jung - jednooki samczyk [Wawa] leczony

: 22 maja 2015, 20:39
autor: Rafal
Nawet nie pytam kto mu to zrobił. :-x

Dobrze, że jest już w rękach SPŚM.
Dużo zdrowia, Junguś!

Re: Jung - jednooki samczyk [Wawa] leczony

: 22 maja 2015, 21:31
autor: porcella
To był pewnie przypadek i trochę zaniedbania. Nie było śladów celowego działania. Wystarczy nieleczone zakłucie sianem.
Ludzie często nie orientują się w dolegliwościach świnek i zgłaszają do weterynarza, kiedy już jest późno. Tu, na szczęście, nie za późno.

Re: Jung - jednooki samczyk [Wawa] leczony

: 25 maja 2015, 14:08
autor: sosnowa
Piękny chłopak. I jeszcze taki romantyczny, jednooki.....

Re: Jung - jednooki samczyk [Wawa] leczony

: 25 maja 2015, 14:26
autor: martu.ha
Z Jungiem słabo szczerze mówiąc, martwię się. Trawienie nie chce wrócić do normy, mikrobobki i do tego miękkie. Na szczęście apetyt ma, smakuje mu rodi care z gerberkiem jabłkowym lub marchwiowym. W oczodole zbiera się ropa, chociaż tkanki się obkurczają i skóra powoli zarasta krawędzie rany. Czyszczę ranę 2x dziennie, jednak mam wrażenie, że woda utleniona, którą zaleciła Dr Kasia wcale nie jest taka super do tego. Dziś wieczorem idziemy do Dr Judyty na dokładniejsze oczyszczenie oczodołu.
Do tego mały ma coś nie tak z prawą tylną nogą, jakby stare złamanie? Jest ewidentnie źle ustawiona i nie jest to świeża sprawa, tylko zastarzała. Mały się porusza, stopa jest ciepła, ale chyba biodro go boli.
Waży 620g, kości wystają. Biedak z niego straszny

Re: Jung - jednooki samczyk [Wawa] leczony

: 25 maja 2015, 14:27
autor: sosnowa
NO to trzeba trzymać z całej siły.

Re: Jung - jednooki samczyk [Wawa] leczony

: 25 maja 2015, 14:33
autor: pucka69
Ojej, niedobrze. Od razu napisz co powiedzieli.

Re: Jung - jednooki samczyk [Wawa] leczony

: 25 maja 2015, 14:35
autor: twojawiernafanka
Trzymam kciuki :fingerscrossed: