CAVIARNIA

Imię świnki: Toma
wiek świnki: 9 miesięcy na sierpień 2015
płeć: samica
numer adopcyjny: 2242
miejscowość, w której przebywa świnka: Warszawa, u dotychczasowych opiekunów
historia zwierzęcia, przebyte choroby: świnka oddana do adopcji "z powodów rodzinnych", jak to się mówi. Siedzi sama w samli. Obok był kolega, już oddany, nie miała z nim kontaktu. Nie wydzodzi na wybieg. Nie wiemy jak reaguje na inne świnki. Żaświadczenie o stanie zdrowia zostanie dostarczone.
informacje dot. diety: sucha karma z ziarnami, siano, cykoria, marchewka i jabłko
stan adopcji: wolna
dodatkowe informacje: do innej samiczki lub kastrata,
kontakt do opiekuna wątku: sosnowa pw, turbencja@gmail.com
kto wydał zgodę na założenie wątku: ja

Państwo piszą, że nie mają dla niej czasu i szkoda im, że całe dnie siedzi sama. Zdecydowanie powinna jak najszybciej znaleźć dom, który cierpliwie i z miłością nauczy ją wychodzenia na wybiegi, kolankowania oraz zapozna z przedstawicielami tego samego gatunku. To śliczna, młoda świnka, powinna się szybko przestawić na inne tory.

Ale piękna dziewczyna, oby szybko znalazła dom, tym razem odpowiedzialny dom

Ojj niestety mam za mała klatkę! Niech szybko bidulka znajdzie domek!

a Ci wszyscy co chcieli Fugę?
Spytaj Porcelli i plachimkowej

Wstępne rozmowy odbyłyśmy

"Powody rodzinne"

To teraz tylko trzymać , żeby rozmowy odniosły skutek pozytywny.

Boziu! Straszne warunki! ;( normalnie sie poryczałam.. ;( ciekawa jestem ja by zareagowała na inne świnki ... ;(

To jest młode zwierzątko i powinna się łatwo aadaptować do innych warunków.
Na pewno będzie wymagała okresu przejściowego w osobnej klatce, żeby oswoić się z nowym miejscem, z ludźmi oraz z koleżanką. Mam doświadczenie w resocjalizacji samiczki, która ponad dwa lata była sama. Kilka miesięcy mieszkały klatka w klatkę a razem były na wybiegu. Dziś z perspektywy czasu myślę, że dużo wcześniej mogliśmy je połączyć w klatce, ale okoliczności nie sprzyjały. Początkowo wychodziły na wybieg osobno, codziennie w innej kolejności. Tym sposobem wszystko pachniało oboma i nami,obie widziały się na tym wybiegu z naszych kolan, obie czuły swój zapach także na nas, krótko mówiąc obie przeszły zapachem stada. Nie było problemów.
Toma widziała przez ścianę samczyka, słyszała go i czuła, nie byla odseparowana od inncyh świnek zupełnie.

Co prawda samla jest za ciasna, ale widać, że jest czysto. Czasem tak bywa, że człowiek nie może się zaopiekować jak powinien, ale bardzo się chwali, jeżeli odpowiedzialnie szuka wtedy dla zwierzaka innego domu.

@Sosnowa, zgadzam się po całości, znajdziemy jej nowy dom z koleżanką!