CAVIARNIA

Imię świnki: Mysia
wiek świnki: 5 miesięcy na październik 2015
płeć: samiczka
numer adopcyjny: 2433

Imię świnki: Pysia
wiek świnki: 5 miesięcy na październik 2015
płeć: samica
numer adopcyjny: 2434

miejscowość, w której przebywają świnki: Warszawa Ursus
historia zwierzęcia, przebyte choroby: zdrowe, zżyte świnki, których właściciele z żalem muszą oddać z niezależnych od nich przyczyn losowych. Cytuję:"Obie są wesołe i ciekawe świata, chociaż Pysia (rozetka) jest bardziej odważna. Obie mają ok. 5 miesięcy i jeszcze niechętnie odnoszą się do wyjmowania ich z klatki. Już po wyjęciu nie uciekają, nie gryzą tylko spokojnie siedzą na kolanach i lubią lekkie drapanie po grzbiecie i za uszami. Potrafią już pić z poidełka".
informacje dot. diety: CN, sianko z ziołami, jabłko, ogórek zielony, papryka, rzodkiewka, pomidorek, marchewka, i natka pietruszki, czyli wszystko to, co zdrowe świnki jeść powinny
stan adopcji: uratowane
dodatkowe informacje: do adopcji wyłacznie razem, są ze sobą bardzo zżyte
kto wydał zgodę na założenie wątku: ja
kontakt do opiekuna wątku: sosnowa pw, turbencja@gmail.com

Adopcja na zasadach Stowarzyszenia, obowiązuje wizyta przedadopcyjna, oraz umowa, klatka minimum 100cm, odpowiednia karma i zapewnienie codziennych wybiegów oraz fachowej opieki weterynaryjnej. Potencjalne Domy Stałe zapraszam do lektury tutaj

Cytuję:
"Pysia i Mysia to cudowne i piękne dziewczyny. Nigdy byśmy ich nie oddali gdyby sytuacja nas nie zmusiła:(
Od samego początku dbamy i troszczymy się o nie bardzo. Dlatego są czyściutkie pachnące i zdrowe. Uwielbiają sianko węgrowskie i swoją suchą karmę a nade wszystko świeże warzywka i owoce. My dajemy im codziennie dawkę świeżych witaminek w postaci surowej marchewki, papryki, zielonego ogórka, rzodkiewki, selera naciowego czy jabłuszka. Wszystko chętnie zjadają a zielona świeżą natkę w każdej ilości... ☺. Rano jak wchodzę do pokoju głośnym radosnym piskiem domagają się jedzonka. Nauczyły się pić wodę z poidełka (my rozcieńczamy w niej odpowiednia ilość wit c) i chętnie z niego korzystają robiąc przy tym sporo hałasu szczególnie w nocy więc na noc przelewamy im wodę do miseczki. Lubią się chować w tuneliku lub domku. Mają kuwetkę ale korzystają z niej w tym samym zakresie co z całości klatki.....☺. Tak jak pisałam jak otwiera się klatkę to uciekają jeszcze w popłochu do domku i niechętnie dają się wyjmować ale cały czas pomalutku je oswajamy. Ale jak już się je wyjmie to nie uciekają tylko się tulą i odpowiadają mruczeniem na drapanko a Pyśka rozetka ta odważniejsza cudownie daje buziaki☺. Dziewczyny bardzo są ze sobą zżyte i spędzają czas na wspólnych zabawach, gonitwach i zabawie w zajmowanie domku albo tunelu. Ta, która pierwsza wejdzie nie wpuszcza już drugiej i tak w kółko ☺. "