CAVIARNIA

Maja jest w ciąży Zakupiona 18.12.2015. Dziś, po pewnym czasie (byłam przeziębiuna) wzięłam ją na ręce i od razu wydawała mi się inna , cięższa więc się jej dobrze przyjrzałam i niestety ciąża. Szlag mnie trafi. Boję się o nią. Mam nadzieję że wszystko będzie ok. Trzymajcie za nią kciuki. Proszę.

A może po prostu przytyła? To że jest cięższa nie świadczy o ciąży.

Na pewno jest. Wzięłam ją na ręce przytuliłam i poczułam że coś się rusza w środku. Więc na pewno to ciąża i to zaawansowana bo ruchy są już bardzo wyraźnie wyczówalne.

NIe powinno byc problemów, jesli jest dobrze odżywiona, to urodzi i odchowa. Ciąża trwa ok. dwóch miesięcy, więc to niedługo pewnie. W tym dziale jest dużo porad, w razie czego - pisz, pytaj.

Doradźcie mi bo mam klatkę ferplast casita i w niej w wyposażeniu jest taka półka domek i Maja często na niego wchodzi i zeskakuje Mam obawy czy w jej stanie to dobry pomysł i czy nie lepiej do rozwiązania go wyjąć z drugiej strony ma tam dużo miejsca żeby się schować. Nie wiem co zrobić żeby było dobrze.

Nie, ciąża to nie choroba i każda ciężarna (nie tylko świńka ) może, a wręcz powinna się ruszać tyle co przed ciążą. Jeśli Maja jest młodą świnką, to z tym brzuchem będzie kicać i galopować jak szalona - i to dobrze, dzięki temu maluchy są lepiej dotlenione, a sprawne mięśnie dobrze poradzą sobie z porodem. Przed samym rozwiązaniem pewnie się rozleniwi, ale do tego czasu niech skacze.
Z kolei zabranie kryjówki może zaburzyć jej poczucie bezpieczeństwa i niepotrzebnie stresować. Podejrzewam, że w tym domku urodzi

A Ty się wtedy zdziwisz, jak usłyszysz ćwierkanie, jakby się zagnieździło ptactwo
Inna sprawa, że te domki od casity potem sa nienajlepsze, bo trudno się do nich dostać; jeśli to taki domek z dwóch części, to popatrz, czy nie mozna potem np dać tylko daszku. Przy maluchach lepiej, jesli jest do nich łatwy dostęp, wtedy łatwiej utrzymać czystość, one są od małego przyzwyczajone do ludzi, a Ty możesz kontrolować ich stan. Przy domku zamkniętym i trudnodostępnym - siedzą z matką w brudzie i po ciemku i są szczęśliwe, ale będą dzikie.

Tą dolną część (schodki) sciagnęłam już jakiś czas temu jak się zorientowałam że Maja jest w ciąży bo jak się schowała to nie chciałam jej stresować zeby sprawdzić czy wszystko ok więc w klatce jest tylko ta półka-daszek ale tak się martwię że już sama zwatpiłam czy dobrze zrobiłam.

Dobrze zrobiłaś, nie stresuj się, bo się Mai udzieli

Jak już tak Was zalewam swoimi wątpliwościami to zauważyłam że ma już nieco długie pazury. Zostawić czy obciąć? Dodam że jak obciąć to do weterynaża bym musiała bo sama nie dam rady.