Strona 1 z 3

Cezary, Łódź

: 02 cze 2016, 19:49
autor: kimera
- imię świnki: Cezary
- wiek świnki: ok.7-9 m-cy
- płeć świnki: samiec
- adopcyjny numer świnki: 2812
- miejscowość, w której przebywa zwierzę: Toruń, joanka
- historię zwierzęcia, przebyte choroby: Zdrowy, zadbany. Oddany, ponieważ nie lubi się z kolegami; pogryzł ich, ale niegroźnie. Jednym słowem, typowy samiec.
- informacje dot. diety: je, to co powinna jeść świnka morska - CN, trawę, siano, warzywa. Na razie podejrzliwie patrzy na wszystko, z wyjątkiem liści mniszka. Jest u mnie dopiero kilka godzin, jak zgłodnieje, to zje resztę.
- stan adopcji: wstrzymana do czasu wyzdrowienia po kastracji.
- wszelkie dodatkowe informacje dot. adopcji zwierzęcia: do adopcji do innej świnki. Trzeba tylko się upewnić, czy znów nie będzie gryźć. Nie sprawia wrażenia agresywnego, nie cyka na inne świnki.
Wygląda całkiem jak Gucio u Katiushy.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Re: Cezary-Diabełek, Łódź

: 02 cze 2016, 20:43
autor: Raftylka
Do adopcji do innej świnki czy innego samca???

Re: Cezary-Diabełek, Łódź

: 02 cze 2016, 22:49
autor: kimera
Na początek zakładamy, że do drugiego samca.

Re: Cezary-Diabełek, Łódź

: 03 cze 2016, 10:15
autor: katiusha
Faktycznie! :szczerbaty: Tylko ten elegant ma strzałkę białą :love:

Re: Cezary-Diabełek, Łódź

: 03 cze 2016, 12:51
autor: kimera
I piękne białe "wąsy", jak umoczony w mleku pyszczek. Kawaler jest jedwabisty w dotyku i ma duże, oklapłe uszy, więc ma cechy rasowej kawii domowej. W stosunku do mnie jest wyrozumiały, nie obawia się dotyku. Słysząc inne świnki mruczy i pokwikuje, bynajmniej nie agresywnie. Raczej Cykuś zgrzytał zębami, gryzł kraty i posikiwał z podniecenia, a Cezarek wykazywał umiarkowane zainteresowanie.

Re: Cezary-Diabełek, Łódź

: 03 cze 2016, 13:22
autor: sosnowa
Piękny drań z niego :love:

Re: Cezary-Diabełek, Łódź

: 04 cze 2016, 18:56
autor: kimera
Cezary na razie sprawia wrażenie zupełnie normalnego samczyka, czyli bez przejawów nadmiernej,.niebezpiecznej agresji. Wypuszczony z klatki obsikał i obturkotał Tunia, uściskał Ututa i pobiegł zwiedzać mieszkanie. Godzinę posiedział pod łóżkiem, a potem znów przybiegł do chłopaków. Pojazgotali sobie, poganiali się, przy czym Cezary równie często był ścigającym, co wystraszonym uciekinierem. Jego zachowanie budzi dużo nadziei na pozytywny wynik łączenia z innym samcem.

Re: Cezary-Diabełek, Łódź

: 06 cze 2016, 9:00
autor: katiusha
:fingerscrossed: :fingerscrossed:

Re: Cezary-Diabełek, Łódź

: 07 cze 2016, 20:18
autor: Pulpecja
Nie widać tego na zdjęciach, ale Cezarek jest taki filigranowy. Przy moich knurach to zupełne maleństwo.
Jak był u mnie, to udawał, że nie ma go. Tylko natka pietruszki go poruszyła, natka marchewki nie była warta tknięcia zębem.

Kimero, jak jego kontakty z Twoimi świnkami?

Re: Cezary-Diabełek, Łódź

: 07 cze 2016, 20:36
autor: kimera
Bardzo go ciągnie do innych świnek, choć gania je niemiłosiernie. Nie gryzie, najwyżej czasem wyszarpnie któremuś kosmyk futra.
Faktycznie, jak na dorosłą świnkę jest dość drobny, ale przynajmniej widać mu nóżki :). I ma fajne klapiące uszka!