CAVIARNIA

Cześć.
Może ktoś z Was będzie w stanie mi pomóc. Mojej Gypsy przy czesaniu wyszły wczoraj takie kępki kłaczków razem z... nie wiem, naskórkiem? Nigdy wcześniej nic takiego przy czesaniu nie miało miejsca. Wizyta u weterynarza umówiona na poniedziałek. Dzisiaj bardzo dokładnie ją obejrzałam i głównie z tyłu, na zadku ma takie szare coś jak się odgarnie sierść. Wręcz sierść od nasady do połowy długości jest szara. Wykąpałam ją, niestety nic to nie dało. Dalej przy przejechaniu palcami idą takie kępki, nawet jeszcze więcej. Ktoś się z tym spotkał?

Hmm, wygląda jak drobne strupki Nie drapie się bardziej w tym miejscu? Może to jakaś infekcja grzybicza o w miarę łagodnym przebiegu?

Ogólnie ostatnio się bardziej drapie.

Czekając na wizytę u weta możesz ją wykąpać w nizoralu. Dobrze namydlić owinąć w ręcznik, podtrzymać 5 minut i dokładnie wypłukać. W aptece można też kupić manusan, bardzo się domu przydaje, wtedy pół na pół z nizoralem. Pod warunkiem, że nie ma ran na skórze. Jeśli to grzybica to poczuje ulgę, ale bez weta się nie obejdzie. Może być też brzydki łupież, wtedy też nizoral pomaga.
Przy kąpieli uważaj, żeby nie zmarzła i dobrze wysusz, zapalenie płuc się szerzy

Wczoraj już ją kąpałam, fakt bez niczego. Za 2 dni spróbuje w takim razie znów, żeby jej nie przeziębić, bo suszarki mocno się boi, ale wiadomo, bez niej ani rusz. A świnka się stresuje.

To nie kąp, stres bardzo mocno obniża odporność, a samą kąpielą w Nizoralu grzybicy nie zwalczysz, i tak trzeba podawać leki.

Tak często zdecydowanie lepiej nie. Nawet w czasie leczenia grzyba miałam zalecane kąpiele w.sporych odstępach plus oczywiście smarowanie. Jaka to świnka? Niektóre rasy mają większe skłonności do łupieżu, np. US Teddy

Przed wizytą u weta lepiej nie kąpać świnki bo może mieć problem ze znalezieniem przyczyny choroby. Lepiej pojechać z "brudną" świnką i dopiero jak coś wyjdzie w badaniu (grzybica, przesuszenie skóry, pasożyty) to wtedy wykąpać.

Gypsy jest gładkowłosa ze świderkiem na głowie. Rasowa raczej nie jest.
Do weterynarza wybieram się w poniedziałek, bo w tej chwili sama siedzę na L-4.

Świnki były u weta. Zostały wzięte kawałki sierści na posiew, ale trzeba czekać do 3 tygodni. Na razie mamy jakieś coś do kąpieli (codziennych) plus kropelki do oczu dla Gypsy. W sobotę wizyta kontrolna. Pani wet powiedziała, że to może być coś o podłożu bakteryjnym. I oboje niestety to mają. Przy okazji podcięte pazurki.