CAVIARNIA

Obłoczki już na własnym i nie takim ciasnym



Pierwsze chwile w domku były bardzo ekscytujące


Tak, że po godzinie biegania tu i tam, musieli w końcu odpocząć


Mimo początkowego dystansu, Milky na drugi dzień dała się wziąć na kolanka i nawet się rozluźniła


Lazio wieczorem po powitalnej kolacji

Też dał się namówć


Dzisiaj uskutecznialiśmy przekupstwo pełną gębą


A po tym przekupstwie, nawet trochę poleżeli z nową mamą


Kremowe Obłoczki witają wszystkich w nowym wątku!

Super ze zalozylas im watek bardzo sie ciesze, ze maja taki super domek i cudowna Duza

Witajcie Moje ulubione białaski!

Fantastycznie

Obłoczki

Jeeeest, są moje dzieci ! Będę Waszą psychofanką, codziennie będę pytać co u (nie)moich (nie)małych i co trzy dni (znajcie mą łaskę) będę dobijać się o fotki. A jak nie to mam Wasz adres za karę wpadnę... Z KOTEM !

W końcu moje ulubione prosiaki mają swój wymarzony domek

Nie mogłoby mnie tu nie być!

A gdzie foty?

Trochę życia w kwiczkowisku ze strony kremówek

Odkąd mieszkamy w nowej chacie jesteśmy trochę nerwowi, każdy odgłos wzbudza w nas instynkt biegacza.


Ale nie jest tak źle, jak to okazujemy. Tak naprawdę to my się nie boimy. Ale musimy nowym Dużym pokazać, że z nami nie ma żartów i w razie czego uciekniemy gdzie pieprz rośnie! (chociaż sama nie wiem po co nam ten pieprz, może do obrony?)


Oj tam, oj tam, po co mamy gdzieś uciekać, skoro takie dobre żarełko tutaj jest
om, nom, nom,


Chociaż, wczoraj nie dostałem ani źdźbła zielonki! Coś mówią, że mam "miękkie boby". No i co z tego, przecież bambosze z bobków są takie wygodne i cieplutkie! Poćwiczymy jeszcze to uciekanie, na wszelki wypadek... ale za chwilę... Wygodna ta Duża...