CAVIARNIA

Imię świnki - Rafałek
Wiek świnki – ok. 6 miesięcy (na dzień 15.07.2017r.)
Płeć – samiec
Nr adopcyjny – 3507
Miejscowość, w której przebywa zwierzę oraz u kogo – Gorzów Wlkp. Kanja
Historia zwierzęcia – Rafałek przywieziony został do mnie 15-go lipca z miejsca, z którego wcześniej odebrana została mamuśka z trójką maluszków. Pochodziły z jakiejś pseudo-garażowej hodowli.
Niestety chłopiec miał okropne problemy skórne. Skóra przesuszona, wychodziły z niej kłęby futra z sypiącym się naskórkiem. W futrze wszystko żyło swoim życiem - wszoły, grzybica, okropne zapalenie skóry, rany po podrapaniach i wygryzieniach, strupiska. Został ogolony i wykąpany, dostał leki.
Informacje dotyczące diety – na razie karmiony ręczne
Kontakt do opiekuna wątku- pw na forum Kanja,
Kto wydał zgodę na założenie wątku – ja



O ile problemy skórne mamy już za sobą to prosiaczek walczy dalej, jest prawdziwym wojownikiem. Niestety Rafałek ma kokcydie oraz atonie przewodu pokarmowego. Od 1-go sierpnia jest na ręcznym karmieniu. Jego stan jest bardzo poważny.

Kolejny malutki biedulek. Trzymam mocno

Biedne Maleństwo.

Oj biedny maluszek Bardzo mocno trzymamy kciuki za dzielnego wojownika!

Biedactwo mocno trzymamy by maluszek szybko wrócił do zdrowia

Kanju,i co tam!?...Takie to biedne,a takie kochane! I cudne!Napisz nam coś,proszę!

No bujamy się, krok do przodu, dwa do tyłu. Skóra Rafałka wyglada pięknie, włosy odrastają, dwukrotne badania bobów wskazują, że z kokcydią też się pożegnaliśmy. Niestety jego przewód pokarmowy . Coś próbuje podjadać, dostaje leki. Boby raz są raz nie ma. Ja jestem teraz też ta zła, która mu robi krzywdę (leki, zastrzyki). Wcześniej jak byliśmy u weta to przybiegał do mnie, żebym go "ratowała". Dzisiaj stał jak sierotka na stole (ja zła, dr Asia zła-nie ma ratunku, nie ma do kogo uciekać).

Co tam u Rafałka? Jest jakaś poprawa? Pozdrawiamy i trzymamy

Miałam okazję poznać Rafałka u Pani weterynarz i muszę powiedzieć, że jest przesłodkim prosiaczkiem. Uwielbia mizianki pod bródką czym kupił moje serducho na 100%. Pierwszy raz widziałam, żeby świnia tak wyciągała szyjkę do miziania. Jest naprawdę cudny. Taki mały, a taki dzielny. Trzymamy mocno za powrót do zdrowia.

Rafałek, jak to wojownik walczy dzielnie. Pozdrawiamy i dziękujemy za pyszności od dobrych ludzi.