CAVIARNIA

Albert,
- Wiek: ok. 1 roku,
- Płeć: samiec,
- Nr adopcyjny: 3673,
- Stan adopcji: DS Luolinka
- Do adopcji razem z Wiktorem



Wiktor,
- Wiek: ok. 1 roku,
- Płeć: samiec,
- Nr adopcyjny: 3674,
- Stan adopcyjny: DS Luolinka
- Do adopcji razem z Albertem



- Historia zwierzęcia, przebyte choroby : Świnki znudziły się dotychczasowym opiekunom i miały zostać wypuszczone na pole. Mieszkały w okropnych warunkach: na balkonie, w zabrudzonej klatce 60 cm, bez dostępu do siana. Dzięki pomocy dobrych ludzi zostały stamtąd odebrane i przekazane pod opiekę SPŚM. O dziwo, po wizycie u weterynarza okazało się, że prosiaki są w pełni zdrowe i po okresie kwarantanny, jeśli wciąż wszystko będzie wporządku, będzie można je zaadoptować
- Miejsce, w którym przebywają świnki oraz u kogo - Poznań - Aneta914
- Kontakt do osoby decyzyjnej - Aneta914 PW (wiadomość prywatna) lub mail: aneta.polczynska@vp.pl
- Informacje dot. diety: Chłopaki są u mnie dopiero kilka dni, więc dopiero poznaje ich upodobania, ale już widać, że należą do świniaków "wszystkożernych" - każde warzywo znika z klatki błyskawicznie (póki co wypróbowany: seler naciowy, koperek, pietruszka (korzeń i nać), marchew (korzeń i nać), burak - botwinka, brokuł, cykoria, sałata rzymska, papryka, ogórek, bazylia, mięta). Jeśli chodzi o karmę, to mają podawaną Versele Laga Cavia Complet i widać, że bardzo im smakuje. Dostały też na próbę suszone zioła i także chętnie jadły (liść maliny, pokrzywa, babka lancetowata i szerokolistna, mieszanki: zielone pole, podstawowa i uzupełniająca)
- Informacja o tym, kto wydał zgodę na założenie wątku: Dzima.

Chłopaki bardzo lgną do człowieka, nie uciekają przed ręką. Powiedziałabym nawet, że same się nadstawiają, żeby je podrapać za uchem Liżą moje palce, ciekawe, czy myślą, że ja to jakieś dobre żacie, haha (Tak mi się zrymowało) Albert i Wiktor są bardzo aktywni w klatce, jak i na wybiegu. Chętnie chodzą po pokoju, zwiedzają nowe zakamarki i ganiają za sobą turkocząc. Jako pierwsze moje tymczasy, pochłaniają przeogromną ilość siana w zastraszająco krótkim czasie.

Adopcja na zasadach Stowarzyszenia - obowiązuje wizyta przedadopcyjna i podpisanie Umowy Adopcyjnej.
Dla świnek staram się wybierać jak najlepsze domki - spokojne, odpowiedzialne, zapewniające przestronną klatkę (co najmniej 100cm długości), karmę wysokiej jakości oraz odpowiednią opiekę weterynaryjną.

Zdjęcia od osób, które odebrały świnki. Niebawem pojawią się fotki ode mnie

Super, że chłopcy zdrowi . Trzymamy , aby znaleźli dobry, odpowiedzialy domek.

Mogę dodać, że Wiktor jest przesympatyczny, w ogóle się mną nie przejął jak po niego przyjechałem i w najlepsze chrupał sobie pietruszkę. Wydaje się oswojony i bardzo ufny. Albert za to uciekał gdzie pieprz rośnie ale za to jest przepiękny i gdybym mógł już by był u mnie
Mocno trzymam kciuki za nowy dom chłopaków

Chłopaki -marzenie: śliczni,lgnący do ludzi i w dodatku wszystkożerni!Rewelacja Moje księżniczki takie wybredne,chciałabym żeby też tyle różnych rzeczy jadły POlecamy chłopaków i mocno za domek trzymamy

Kanja pisze:Super, że chłopcy zdrowi : ) . Trzymamy , aby znaleźli dobry, odpowiedzialy domek.

Lucus pisze:Mogę dodać, że Wiktor jest przesympatyczny, w ogóle się mną nie przejął jak po niego przyjechałem i w najlepsze chrupał sobie pietruszkę. Wydaje się oswojony i bardzo ufny. Albert za to uciekał gdzie pieprz rośnie ale za to jest przepiękny i gdybym mógł już by był u mnie : )
Mocno trzymam kciuki za nowy dom chłopaków

ewik2017 pisze:Chłopaki -marzenie: śliczni,lgnący do ludzi i w dodatku wszystkożerni!Rewelacja Moje księżniczki takie wybredne,chciałabym żeby też tyle różnych rzeczy jadły Polecamy chłopaków i mocno za domek trzymamy

Dokładnie tak! Świnki jak marzenie! Dziękuję za kciuki ; ) ale niestety, jeszcze nie było ani jednego zapytania. Naprawdę mi przykro, bo bardzo lgną do ludzi. Jeszcze nigdy nie spotkałam, aż tak odważnych świnek. A na rękach - w ogóle nie protestują, nie marudzą, grzeczni jak aniołki <3 Śmieszne jest też dla mnie to, że chodząc po pokoju podbiegają do mojej nogi i proszą o jedzonko, trochę jak małe psy : D

Odważni to mało powiedziane. Odebrani ze złych warunków i zerowej opieki, a zachowują się rewelacyjnie, od razu zwiedzali klatkę, nie uciekają przed ręką.
Dalej domku gdzie jesteś? Nie pozwólmy, żeby tacy fajni kolesie się zasiedzieli u Anety

Mamy domek na oku! Proszę o kciuki!

Suuuuper!

Wiktor wrócił.

Och, ale dlaczego..? Chłopaki nie mają szczęścia..