CAVIARNIA

Imię świnki: Tosia
wiek świnki: 2 lata i 8 miesięcy na październik 2017
płeć: samiczka (gładkowłosa, rudo-biała)
numer adopcyjny: 2461

Imię świnki: Funia
wiek świnki: 2 lata i 8 miesięcy na październik 2017
płeć: samiczka (gładkowłosa, tricolor)
numer adopcyjny: 2462
miejscowość, w której przebywają świnki: Natalinka, Warszawa, Żoliborz
historia zwierzęcia, przebyte choroby: Siostry, Tosia (większa biało-ruda) i Funia (mniejsza biało-rudo-czarna). Świnki bardzo ze sobą zżyte. Adoptowane dwa lata temu (stąd tak wczesny numerek), znowu szukają domu z powodu alergii opiekunów.
Tosia jest bardziej płochliwa i mniej pewna siebie od Funi, ale widzę, że po dwóch tygodniach u mnie i częstym kontakcie, jest coraz lepiej między nami Tosia kaszle i kicha, ale nie dlatego, że ma uczulenie na siano, tylko z tego powodu, że ma zapalenie oskrzeli, które od piątku (15.12) leczymy. Jest bardzo dzielna i bardzo grzeczna, choć dostaje zastrzyki, leki do paszczy i męczę ją inhalacjami.
Funia dowodzi, mimo swej drobniutkiej sylwetki (waży niecałe 700 g, za mało jak na prawie 3-letnią, nawet bardzo drobną świnkę). Ale też przestraszona, chowa się za Tosią, jak za puszystą skałą Z rzeczy problematycznych - ma cysty na jajnikach wielkości orzechów włoskich, więc na przełomie stycznia i lutego powinna przejść operację. Na razie się oswajamy i leczymy Funiową drożdżycę przewodu pokarmowego (nystatyna, ulgastran, probiotyki) oraz tuczymy świnkę.
informacje dot. diety: bardzo lubią wszelkie zielonki, CN, siano. Nie wchodzi im marchewka.
stan adopcji: wolne po wyleczeniu i rekonwalescencji, więc pewnie najwcześniej w okolicach marca 2018
dodatkowe informacje: do adopcji wyłącznie razem
kontakt do opiekuna wątku: Natalinka PW lub nmlicka@gmail.com
kto wydał zgodę na założenie wątku: ja

Attention! Pozor! Achtung! внимание! Uwaga! Jako Dom Tymczasowy – czyli osoba najlepiej znająca powyższe świnki, ich charakter, zwyczaje, potrzeby – zastrzegam sobie prawo do wyboru przyszłego domu i odrzucenia ewentualnych kandydatów, jeśli uznam, że nie spełnili postawionych wymagań. Umowa adopcyjna obligatoryjna bezdyskusyjnie! I oczywiście cała procedura na zasadach Stowarzyszenia:
http://forum.swinkimorskie.eu/SPSM/index.php? ... &Itemid=83
Wybiorę tylko idealny dom. Howgh!

Jakie słodkie siostrzyczki! U gładkowłosych zawsze rozczula mnie ten owal pyszczka.

Ojej, jakie cudowności

Całujemy przepiękne świnkowe pannice
I trzymamy kciuki za najlepszy domek

Są faktycznie prześliczne, a mnie jeszcze powala imię Funia
Szkoda, że jakoś im się dotąd nie układa i zmieniają domy, ale czasem tak bywa.

Piękne są Trzymam kciuki za najcudowniejszy dom.

Kochane mordki

Udało mi się w końcu zalogować.
Jesteśmy domem dziewczyn.
Alergia dotyczy mnie i córki, i niestety, ze skórnej przeszła na oddechową i leki już nie pomagają.
W efekcie, świniaki znowu są zdziczałe, ponieważ nie możemy z nimi przebywać tak blisko.
Dziewczyny są fajne, delikatne i spokojne, choć, oczywiście w czasie rujki bywa, że się pokłócą.
Lubią hamak, bazylię i inne typowo świńskie rzeczy. Kaszel, z którym je przyjęliśmy zdarza się bardzo rzadko i przypuszczam, że jest na tle alergicznym. Zaczął zanikać jak po ok 2 miesiącach poczytywania o świnkach włożyłyśmy im do klatki matę łazienkową.
Okolice Warszawy. Możemy dowieźć autem, gdyby była taka potrzeba.

Świnki śliczne, obłe i lśniące, nic tylko adoptować

Szkoda mi tych dziewuszek. Nie mają możliwości nawiązania kontaktu z człowiekiem, coś fajnego je w życiu omija

Udostępnię dziewczynki na fb, Sa śliczne