CAVIARNIA

SEPHORA I ULTA



SEPHORA
- wiek -ok. 2 lata na 02.2018
- płeć - samica
- nr adopcyjny – 3857
- stan adopcyjny: DS, Poznań do adopcji do innej samiczki lub kastrata
#historia zwierzęcia, przebyte choroby - Sephora oddana do Azylu dla Królików w Toruniu przez osobę prywatną z powodów osobistych. Świnka do oddania została odpowiednio przygotowana - była umyta i przystrzyżona, lecz po dokładniejszych oględzinach, okazało się że na pupie jest wielki krater po pękniętym kaszaku, a na przedniej łapce pododermatitis. Ze wszystkiego już wychodzimy.



i ślad po kaszaku


ULTA
- wiek -ok. 5 m-cy na 02.2018
- płeć - samica
- nr adopcyjny – 3853
- stan adopcyjny: WOLNA do adopcji z Onufrym viewtopic.php?f=98&t=9112
#historia zwierzęcia, przebyte choroby - świnka wraz z 5 towarzyszy oddana pod opiekę SPŚM przez osobę prywatną ze względów zdrowotnych. Niestety 2 z nich nie dało się uratować, mimo wysiłków naszej pani doktor. Ulta jest bardzo kontaktowa, ruchliwa i ciekawska.




# miejsce, w którym przebywa świnka oraz u kogo - Joanka, okolice Torunia
# informacje dotyczące diety: VL CN, CC, sianko, zioła wszelkie, piją z poidła, warzywa w fazie testów
# kontakt do osoby decyzyjnej – Joanka PW (wiadomość prywatna) lub joankadt@gmail.com
# informację o tym, kto wydał zgodę na założenie wątku - sama sobie wydałam

Adopcja oczywiście na zasadach Stowarzyszenia- obowiązuje wizyta przed adopcyjna i podpisanie Umowy Adopcyjnej.
Dla świnek staram się wybierać jak najlepsze domki- spokojne, odpowiedzialne, zapewniające przestronną klatkę (co najmniej 100cm długości dla 2 świnek), bezpieczne wybiegi, karmę wysokiej jakości oraz odpowiednią opiekę weterynaryjną.
Ważne jest dla mnie, aby osoby chętne na przygarnięcie świnek wykazywały szczere nimi zainteresowanie- to nowi domownicy i decyzja o ich przygarnięciu musi być przemyślana. Osoby chętne do adopcji świnki, proszone są o współpracę, a nie tylko stawianie wymogów

hej, tzn że Ulta ma maluszki?

poranek81 pisze:hej, tzn że Ulta ma maluszki?

Nieeee, wraz z Ultą zostały oddane świnki z których dwie nie żyją. Żadnych maluszków tfu tfu

Ja może trochę offtopicznie, ale jak to jest z tymi pękniętymi kaszakami? Bo ostatnio Momo pękł (fakt, nieduży, jak półtora pestki wiśni) i właściwie gdyby nie to, że było widać, jak treść się z niego wylewa, to nie byłoby śladu. A tutaj cały szlaczek ze szwów i w ogóle...

Moreni pisze:Ja może trochę offtopicznie, ale jak to jest z tymi pękniętymi kaszakami? Bo ostatnio Momo pękł (fakt, nieduży, jak półtora pestki wiśni) i właściwie gdyby nie to, że było widać, jak treść się z niego wylewa, to nie byłoby śladu. A tutaj cały szlaczek ze szwów i w ogóle...

Kaszaki powinno się usuwać operacyjnie. Owszem, jest szansa, że da się to zaleczyć farmakologią i się "wchłonie", ale generalnie lubią odrastać. Ze zdjęć wnioskuję, że ktoś zajął się wycięciem pozostałości i zaszył chlewika. Nasza wyglądała identycznie, aczkolwiek szew był zgrabniejszy (no ale jej nic nie pękło).

Być może zgłosimy swoją kandydaturę w kwestii adopcji tej 2 letniej świnki - nasza podopieczna została sama, bo kilkumiesięczna walka nasza i weterynarzy o zdrowie jej towarzyszki zakończyła się niepowodzeniem... Niestety nasz prosiak ma bliżej 5ciu lat niż dwóch, więc na razie rozglądamy się za świnką o podobnej "dynamice"

Witam, jestem zainteresowana świnką sephorą. Mogłaby pani dać znać czy świnka dalej jest do adopcji ?

dabrovvvska pisze:Witam, jestem zainteresowana świnką sephorą. Mogłaby pani dać znać czy świnka dalej jest do adopcji ?

Odpisałam na priv

Napisałam priv w sprawie świnek.

sophiee pisze:Napisałam priv w sprawie świnek.

Odpisałam na Priv

Chwilę mnie tu nie było, ale nadrabiam.
Ulta zwiedziła kawał świata (Toruń-Zielonka-Poznań) w nadziei na domek, jednak z przyczyn różnych i mimo starań wolontariuszy, pani u której Ulta miała znaleźć dom, zdecydowała się ją oddać z powrotem...
Ulta znów wróciła do mnie, lekko znerwicowana, co wyrażała głośnym szczękaniem zębami. Na szczęście na nowo odnalazła się w klatce z Sephorą i.... podjęłam decyzję, że pójdą do adopcji razem. Nie chcę fundować Ulcie kolejnej wycieczki w nieznane i nerwów (jej i moich), że coś się nie uda.
Także przepraszam wszystkich zainteresowanych pojedynczymi samiczkami - dziewczyny idą w duecie.

Tak jest! Popieram! To w końcu tylko kwestia rozmiaru klatki. Ludziska opanujcie się, to nie jest przedmiot,który można brać, oglądać i oddawać! Za dużo lepszy domek!