CAVIARNIA

Imię świnki: Klakson
wiek świnki:3 lata
płeć:samiec
numer adopcyjny: 3907
miejscowość, w której przebywa świnka: u dotychczasowych opiekunów,
historia zwierzęcia, przebyte choroby:zaświadczenie ostanie zdrowia zostało/zostanie dostarczone
informacje dot. diety:Klakson lubi jeść najbardziej pokarm Cavia Nature, sianko bez dodatków, ogórka,marchewkę i jabłko
stan adopcji:adoptowany
dodatkowe informacje:do innego samca lub wysterylizowanej samiczki
kontakt do opiekuna wątku: Oldzah pw, oldzah83@gmail.com
kto wydał zgodę na założenie wątku: ja
Adopcja na zasadach Stowarzyszenia, obowiązuje wizyta przedadopcyjna, oraz umowa, klatka minimum 100cm, odpowiednia karma i zapewnienie śwince codziennych wybiegów oraz fachowej opieki weterynaryjnej.

Klakson

Przystojniak, wygląda na miziaka Ale czy imie skrywa jakąś tajemnicę?

Witam,

poszukuję wraz z córką drugiej świnki - samczyka. Posiadamy jedną świnkę od 2 lat - byli bracia, niestety jeden zdechł z niewiadomego powodu. Drugi będzie chyba samotny - ma okolo 2,5 roku i cały czas przez te 2 lata byli razem. Klatka dwupiętrowa, dwa domki - po jednym dla kazdej świnki. Świnka jest córki, ma 12 lat, opiekuje się od 2 lat. Tupcio to rasa rozetka. lubi tez dominować - nie wiem, czy by się dogadali, ale można spróbować:)

Proszę o kontakt telefoniczny, jeśli będzie Pan/Pani zainteresowana/y/ tel: 603-976-825. Urszula Druzd-Niedźwiedź

Witam Pisze w sprawie klaksona Mam w domu 2.5 letniego spokojnego samczyka i jestem z Warszawy . Chcialam zapytac czemu ma na imie klakson? Mam klatke 120 cm i dwoje dzieci corke 6 lat i syna lat 12 scie praz meza.Wiekiem by pasowal do naszego Łatka

Jutro w końcu transport do nowego domu

Czekamy cierpliwie z Salwadorem na nowego domownika!

Klakson dostarczony w nowe ręce .

Pierwsze wspolne zdjecie, akurat przy sniadaniu. Pachnie tu troche, jakby wybuchla bomba feromonowa, ale miedzy chlopakami dochodzi do mniej inwazyjnych interakcji. Klakson jest wszystkim zaciekawiony, troche sie boi. Salwador, wskakujac do klatki na przyklad, przestraszyl go i maluch, tak jak stal sobie w domku, wybil sie pionowo w gore i przebil przez slomowy dach. Na pewno sie nie spodziewal (ani ja), ze tak mozna z tego domku wyjsc. Nigdy czegos takiego nie widzialam Ale z radoscia moge stwierdzic, ze nie widze zadnych aktow agresji ze strony jednego, czy drugiego. Oprocz tego, ze Klakson posmakowal futerka Salwadora, ale pewnie nigdy nie widzial takiego, kazdy moglby sie pomylic i na poczatku uznac, ze to jakis burzujski rodzaj sianka Tuptaja kolo siebie i pomrukuja. Klakson widac jest dominantem, a Salwador troche to ignoruje, myslac sobie pewnie 'a wez daj mi spokoj'. Ulozy sie

Klakson Vel Zulu odszedł za tęczowy most

ojej, a co się stało?