Strona 1 z 9

Moher(*) Velvet uroczy wieprzyk z Pucka

: 07 maja 2018, 8:07
autor: Prosiakowo
Moher i Velvet to świnki spośród ponad setki odebranych interwencyjnie przez TOZ w Koninie. Na terenie gospodarstwa setki przeróżnych zwierząt- świnki, króliki, papugi, gołębie i inne ptactwo ozdobne przebywały w skandalicznych warunkach. Pod opiekę SPŚM trafiło 112 świnek morskich. Dla niektórych pomoc przyszła niestety zbyt późno..
Świnki z tej interwencji zmagają się z przeróżnymi chorobami- świerzbem, grzybicą, wszołami, roztoczami, pierwotniakiem Encephalitozoon cuniculi, ... Wiele przechodzi infekcje dróg oddechowych, ma problemy kardiologiczne i okulistyczne. Wszystkie są wychudzone. Większość samiczek jest w ciąży..
Jednym słowem dramat na ogromną skalę..

Szukamy domków dla tych biedaków. Wierzę, że po leczeniu i odkarmieniu każda z tych świnek pozna ciepło ludzkich rąk, stanie się ważna, wyjątkowa i kochana. Im się to po prostu należy.


* Imię świnki- Moher
* Wiek świnki- ok. 21 tygodni (na 19.04.1018)
* Płeć - samiec
* Numer adopcyjny - 4076
* Informacje dot. adopcji zwierzęcia - do adopcji z Velvetem
* Stan adopcji- wstrzymana/leczenie - adopcja będzie możliwa najwcześniej pod koniec maja
* Świnka dostaje Fenbendazol profilaktycznie (kontakt z ec) oraz Vetomune na odporność oraz Cebion. Zastosowano Advocate ze względu na pasożyty skórne.
Obrazek

Moher jest bardzo dziarskim chłopakiem. Mimo skrajnego wychudzenia, ma w sobie wielkie pokłady energii. Kiedy otwieram drzwi, drze się wniebogłosy, domagając się wciąż dostawy świeżej trawy. Jest bardzo towarzyski, wydaje z siebie wiele dźwięków, uwielbia gonić po mieszkaniu, ale tylko z Velvetem. Gdy nie ma go w pobliżu, zaraz nawołuje przyjaciela.
Będzie z niego długowłosa świnia, ale wymaga solidnego podtuczenia.

* Imię świnki- Velvet
* Wiek świnki- ok. 20 tygodni (na 19.04.1018)
* Płeć - samiec
* Numer adopcyjny - 4077
* Informacje dot. adopcji zwierzęcia - do adopcji z Moherem
* Stan adopcji- wstrzymana/leczenie - adopcja będzie możliwa najwcześniej pod koniec maja
Świnka dostaje Fenbendazol profilaktycznie (kontakt z ec), Vetomune na odporność oraz Cebion. Zastosowano Ivomec ze względu na pasożyty skórne.
Obrazek

Velvecik otrzymał takie imię, bo jego sierść jest w dotyku jak najszlachetniejszy aksamit. Uwielbiam go głaskać. Zresztą on także jest łasy na wszelkie pieszczoty. Wzięty na ręce poddaje się chętnie wszelkim formom miziania. Jest przy tym bardzo flegmatyczny. Co prawda potrafi biegać po klatce jak ostatni dzikus, ale po krótszym obłaskawieniu, można bez trudu podać mu leki. Wszystko mu smakuje.

Moher i Velvet to dwa przeciwieństwa, ale chyba o to chodzi w przyjaźni. Cały czas rozmawiają ze sobą, siedzą razem przytulone w domku.

* Miejscowość, w której przebywają zwierzęta,oraz u kogo- Puck. Prosiakowo
* Informacje dot. diety- Cavia Nature, trawa, siano i zioła, ogórek, jabłko, marchew, burak, cukinia, brokuł,itd.
* Kontakt do osoby, u której przebywa zwierzę- PW na forum, lub maria.drozak@wp.pl
* Informację o tym, kto wydał zgodę na założenie wątku-silje

Adopcja na zasadach Stowarzyszenia- obowiązuje wizyta przedadopcyjna i podpisanie Umowy Adopcyjnej (http://forum.swinkimorskie.eu/pliki/umowy/umo ... na2013.doc)
Dla świnek staram się wybierać jak najlepsze domki- spokojne, odpowiedzialne, zapewniające przestronną klatkę (co najmniej 100cm długości, a dla samców najlepiej 120cm), karmę wysokiej jakości oraz odpowiednią opiekę weterynaryjną.
Proszę zapoznać się z http://forum.swinkimorskie.eu/SPSM/index.php? ... &Itemid=88 i http://forum.swinkimorskie.eu/SPSM/index.php?


W trosce o dobro zwierzaków- nie wysyłam świnek w dalekie trasy (pow.300km), chyba, że ich opiekun sam po nie przyjedzie lub zapewni komfortowy transport.

Re: Moher i Velvet - dwa urocze wieprze z Pucka

: 07 maja 2018, 9:59
autor: Ewa i Michał
Pozdrawiamy i ściskamy prześlicznych chłopaków :) a takie wypłosze z nich były jak ich odbierałam ;)

Re: Moher i Velvet - dwa urocze wieprze z Pucka

: 07 maja 2018, 11:12
autor: alvantis
śliczne chłopaki, trzymam kciuki za ds dla nich :love:

Re: Moher i Velvet - dwa urocze wieprze z Pucka

: 09 maja 2018, 10:50
autor: Prosiakowo
Ewa i Michał pisze:Pozdrawiamy i ściskamy prześlicznych chłopaków :) a takie wypłosze z nich były jak ich odbierałam ;)
Sytuacja się bardzo zmieniła. Velvet sprawia wrażenie wypłosza, bo lubi rzucać się do ucieczki, ale wzięty na ręce relaksuje się na całego. Moher z kolei na kolanach nie usiedzi. Wczoraj miały chłopaki wychodne do ogródka.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Moher zdecydowanie przejął inicjatywę w tym tandemie. Nie dość, że nie unika spotkania z kamerą, widać wyraźnie, że sprawia mu to frajdę. Jest więc zadatkiem na modela. Velvet za to posłusznie biega za kolegą i raczej nie lubi pozować. Poza tym, obecnie cierpi na zapalenie spojówek i słońce najwyraźniej go drażni.

Re: Moher i Velvet - dwa urocze wieprze z Pucka

: 09 maja 2018, 12:59
autor: Ewa i Michał
Super wiosenne chłopaki :) oby oczka szybko się zagoiły!

Re: Moher i Velvet - dwa urocze wieprze z Pucka

: 09 maja 2018, 14:16
autor: Beatrice
Kurcze piękni są! I jak by urośli przez te 2 dni! :D :fingerscrossed: :fingerscrossed: :buzki:

Re: Moher i Velvet - dwa urocze wieprze z Pucka

: 16 maja 2018, 11:24
autor: Prosiakowo
Pora na jakąś aktualizację. Velvet wyrósł na poczciwą kluchę. Niby się boi, ale strasznie kocha być głaskanym. Waży 630 gramów, czyli będąc u mnie, przybrał 180 cennych jednostek masy. Stan zapalny w spojówkach zażegnany, ale przemywam jeszcze oczka solą fizjologiczną. Futerko lśniące i miłe w dotyku. Wprost stworzony do tego być głaskanym, adorowanym i dobrze karmionym. Dostaje jeszcze Cebion oraz Vetomune na odporność.
Co do Moherka, to bardzo ruchliwa świnka, która walczy w tej chwili z pasożytem oraz, mówiąc ogólnie, z wadą zgryzu. Świniak był skrajnie zaniedbany. Dr. Judyta z MorskiejVet stwierdziła szkorbut, wywichnięcie stawu żuchwowego i kilka rzeczy jeszcze, których nie pomnę. Miał już jedną korektę, pojutrze jedziemy na drugą.
Niestety, bardzo mocno schudł. Kiedy przyjechał do mnie ważył 320 gramów, teraz jedynie 260. Cały czas jest dokarmiany przez strzykawkę, sam też próbuje skubać trawkę, marchewkę czy płatki owsiane. Po jedzeniu jest skulony, reaguje na dotykanie brzuszka. Mimo wszystko, jest pełen energii. Dziś szósty dzień na fenbendazolu i toczy swój bój życia. Żeby za bardzo nie schudł, zapakowałam jego oraz Velveta do samochodu i teraz siedzą ze mną w pracy. Ma to same dobre strony, ponieważ moja biblioteka zyskała dwóch nowych, włochatych czytelników, którzy z pasją reklamują książki :D

Obrazek

Obrazek

Moher jest odważny, nie interesuje go, że ktoś chodzi po pokoju(no chyba, że ja - wtedy strasznie się cieszy i reaguje wesołym kwikiem). Może ktoś z Was ma doświadczenia z fenbendazolem? Kiedy to robactwo wyjdzie z niego?
Dziękuję Silje za cierpliwość, bo wydzwaniam do niej codziennie. Jeżeli uda się ocalić Moherka, to będzie głównie jej zasługa.

Re: Moher i Velvet - dwa urocze wieprze z Pucka

: 16 maja 2018, 12:08
autor: milkiwaj
hej, w zależności o oporności paskudztwa dorosłe i larwy już umierają ;)
do pełni szczęścia potrzebna będzie jeszcze kuracja powtórkowa, która utłucze to co jeszcze z jaj się wykluje po drodze

zdrówka!

Re: Moher i Velvet - dwa urocze wieprze z Pucka

: 16 maja 2018, 15:44
autor: ViaCaVia
Ojoj.. ale super! Prosiaki w pracy! :buzki: Mocno kciuki za zdrowie i mnóstwo miłości! :fingerscrossed:

Re: Moher i Velvet - dwa urocze wieprze z Pucka

: 17 maja 2018, 8:13
autor: Prosiakowo
milkiwaj pisze:hej, w zależności o oporności paskudztwa dorosłe i larwy już umierają ;)
do pełni szczęścia potrzebna będzie jeszcze kuracja powtórkowa, która utłucze to co jeszcze z jaj się wykluje po drodze

zdrówka!
Myślę, że 20- dniowa kuracja fenbendazolem jest i tak hardcorową opcją dla małej, niedożywionej świnki. Nie wyobrażam sobie robić powtórki. Chyba rzeczywiście umierają. Moherek zaczął produkcję bobków tak, jakby chciał nadrobić stracony czas. Przedtem bobki były sporadyczne, częściej było to bezkształtne coś. Teraz też nie są to takie standardowe, ale już zaczynają je przypominać. Od wczoraj jest ciągle głodny. Jeżeli biega akurat po kanapie i zobaczy strzykawkę, zaraz zaczyna ją gryźć. Chyba rzeczywiście jest jakaś poprawa :jupi:. Co prawda dzisiejsza waga to tylko 261 gramów, ale to o 6 więcej niż wczoraj. Od jedzenia ze strzykawki i miseczki jest cały upaćkany i poklejony. Przed Jutrzejszą wizytą u pani Judyty muszę go koniecznie wyprać.