Coraz częstsze nieporozumienia między dwoma samcami
: 11 wrz 2018, 21:32
Dzień dobry,
od prawie dwóch lat posiadam prosiaka imieniem Kavi. Jest to dojrzała świnka, ale w bardzo dobrej formie (obecnie ok. 3-4 lata), którą przygarnąłem po tym, jak ktoś ją zostawił przed sklepem zoologicznym. Po roku czasu zamieszkał z nami Tobi, dwumiesięczny samczyk. Chłopaki od razu ustalili hierarchię i nie było większych przepychanek - Kavi jest tym dominującym a Tobi z racji wieku podporządkował się.
Niestety po kilku miesiącach, od kiedy samczyki są razem, zaczyna dochodzić między nimi do coraz większych sprzeczek, agresywnych zachowań - bieganina, podgryzanie się ząbkami, "zgrzytanie zębami", wzajemne stroszenie włosów. Nie dochodzi do rozlewu krwi, ale w klatce naprawdę bywa głośno. Między samcami potrafi być spokojnie i cicho, ale najczęściej jest to "cisza przed burzą". Kavi w dalszym ciągu nisko grucha, a Tobi wysoko popiskuje. Zdarza się jednak, że to Kavi zaczyna popiskiwać - wtedy Tobi zaczyna swój desant i naskakuje na Kaviego.
Dodam, że świnki mają na stałe duży wybieg, przestronną klatkę, dwie miseczki do jedzenia, tunele. Mają więc co robić. Rozumiem, że Tobi dojrzewa i staje się coraz silniejszy. Oba samce nie były kastrowane i nie wiem, czy byłbym skłonny poddawać je temu zabiegowi. Czy polecacie coś, co mogłoby pomóc dogadać się moim świniakom? Czy może to normalne, biorąc pod uwagę okres dojrzewania Tobiego, i trzeba przeczekać ten trudniejszy okres?
Dziękuję za wszelkie podpowiedzi i wskazówki.
Pozdrawiam serdecznie,
Damian
od prawie dwóch lat posiadam prosiaka imieniem Kavi. Jest to dojrzała świnka, ale w bardzo dobrej formie (obecnie ok. 3-4 lata), którą przygarnąłem po tym, jak ktoś ją zostawił przed sklepem zoologicznym. Po roku czasu zamieszkał z nami Tobi, dwumiesięczny samczyk. Chłopaki od razu ustalili hierarchię i nie było większych przepychanek - Kavi jest tym dominującym a Tobi z racji wieku podporządkował się.
Niestety po kilku miesiącach, od kiedy samczyki są razem, zaczyna dochodzić między nimi do coraz większych sprzeczek, agresywnych zachowań - bieganina, podgryzanie się ząbkami, "zgrzytanie zębami", wzajemne stroszenie włosów. Nie dochodzi do rozlewu krwi, ale w klatce naprawdę bywa głośno. Między samcami potrafi być spokojnie i cicho, ale najczęściej jest to "cisza przed burzą". Kavi w dalszym ciągu nisko grucha, a Tobi wysoko popiskuje. Zdarza się jednak, że to Kavi zaczyna popiskiwać - wtedy Tobi zaczyna swój desant i naskakuje na Kaviego.
Dodam, że świnki mają na stałe duży wybieg, przestronną klatkę, dwie miseczki do jedzenia, tunele. Mają więc co robić. Rozumiem, że Tobi dojrzewa i staje się coraz silniejszy. Oba samce nie były kastrowane i nie wiem, czy byłbym skłonny poddawać je temu zabiegowi. Czy polecacie coś, co mogłoby pomóc dogadać się moim świniakom? Czy może to normalne, biorąc pod uwagę okres dojrzewania Tobiego, i trzeba przeczekać ten trudniejszy okres?
Dziękuję za wszelkie podpowiedzi i wskazówki.
Pozdrawiam serdecznie,
Damian