Aro i aGutek zamieszkali w Słupsku
Moderator: silje
- pucka69
- Wiceprezes ds. finansowych
- Posty: 13534
- Rejestracja: 07 lip 2013, 18:40
- Miejscowość: Warszawa - Ursynów
- Lokalizacja: Warszawa - Ursynów
- Kontakt:
Re: Aro- chory morświnek [Sztum]- wolny
Ale co - to on jest zdrowy i już? Wyleczył się? nie ma jakichś form utajonych czy coś? Wet mówi że może mieszkać z inną świnką?
- silje
- Moderator globalny
- Posty: 8043
- Rejestracja: 07 lip 2013, 21:24
- Miejscowość: Sztum/Czernin
- Lokalizacja: woj. pomorskie
- Kontakt:
Re: Aro- chory morświnek [Sztum]- wolny
MAS dowiadywała się u dr Marty Białasik z Synergii- Aro jest podobno 100% bezpieczny dla innych świnek. Do dr Ziętka (specjalisty od EC)- dodzwonić się dziś nie mogłam, żeby prosić o opinię. Na pewno chciałabym jeszcze poradzić się innych lekarzy, zanim spróbuję połączyć Aro z jakąkolwiek świnką. Biorę też pod uwagę, że jest to jeden z nielicznych przypadków u świnek, więc przebieg choroby nie jest do końca poznany (więc nie wiadomo, jak z ewentualnymi nawrotami)- to takie moje wątpliwości, dlatego właśnie ważne jest dla mnie zdobycie opinii innych wetów.
Tak, że wszystko jeszcze trochę potrwa.
Ale tak czy inaczej- wynik bardzo mnie cieszy:)
Tak, że wszystko jeszcze trochę potrwa.
Ale tak czy inaczej- wynik bardzo mnie cieszy:)
Moje kochane świnki (po)morskie: Bronek, Finka, Dorjan, Sajka, Imre, Lotka +20 w DT
Re: Aro- chory morświnek [Sztum]- wolny
Cudowne wieści 
I też bardzo cenna informacja na przyszłość, że świnkę da się z tego całkowicie wyciągnąć

I też bardzo cenna informacja na przyszłość, że świnkę da się z tego całkowicie wyciągnąć

Re: Aro- chory morświnek [Sztum]- wolny
W badaniu PCR wykrywa się DNA dziadostwa, więc na logikę biorąc, wynik ujemny oznacza całkowity brak czegokolwiek z DNA EC, a skoro nawrót chorób nie bierze się z nieba, to powinno oznaczać, że jest bezpieczny. Ale nie jestem weterynarzem ani mikrobiologiem, więc to tylko moje wnioskowanie. Pytanie jeszcze o stopień wykrywalności, bo jeśli jest niski, to stuprocentowo pewny jest tylko wynik pozytywny.
Re: Aro- chory morświnek [Sztum]- wolny
Bardzo się cieszę, że Aro wyzdrowiał
Przeszliśmy też przez tą wstrętną chorobę, więc wiemy jak wygląda walka o zdrowie. Mój Munio też na szczęście jest zdrowy.

Re: Aro- chory morświnek [Sztum]- wolny

no to teraz tylko jakiegoś kompana dla Aro trzeba wymyślić!
- silje
- Moderator globalny
- Posty: 8043
- Rejestracja: 07 lip 2013, 21:24
- Miejscowość: Sztum/Czernin
- Lokalizacja: woj. pomorskie
- Kontakt:
Re: Aro- chory morświnek [Sztum]- wolny
Kolegę wymyślę, jak będę miała 200% pewności, że pierwotniak jest trwale unicestwiony.
Dr Ziętka dalej nie mogę namierzyć, ale dziś prawie mi się udało- zdobyłam inny nr, pod który mam dzwonić jutro rano.
Lubię- nie wiem, jaką pewność wyniku dają te badania. Coś mi świta, że 95%, ale nie mam pewności.
Jeśli nie będę pewna, że Aro może być z inną świnką, to będzie sam. Niestety... I tyle nam da to badanie, że wiemy, że świnkę można wyleczyć. I że gorzej być nie powinno. Przeciwnie- powinno być coraz lepiej- małymi kroczkami- do przodu
Valkiria- a Muniek na 100% miał EC? To by znaczyło, że choroba wśród świnek wcale nie jest tak rzadka, jak nam się wydaje.. Jego szczęście, że i tak już mieszkał z kolegami, kiedy wdrożono leczenie. I nadal szczęśliwie sobie z nimi mieszka (widziałam
)- i nic złego się nie dzieje. Szczęściarz, że trafił na Ciebie- jest zdrowy, ma kumpli- czegóż mu więcej potrzeba?
Tak, pora zmienić tytuł. Chociaż.. no niby zdrowa świnka, ale jednak inna. Jedyna w swoim rodzaju, trochę "uszkodzona".
I już zawsze tak będzie- taka niestety jest prawda.
Trzeba go pokochać takim, jaki jest- a to żaden problem
Dr Ziętka dalej nie mogę namierzyć, ale dziś prawie mi się udało- zdobyłam inny nr, pod który mam dzwonić jutro rano.
Lubię- nie wiem, jaką pewność wyniku dają te badania. Coś mi świta, że 95%, ale nie mam pewności.
Jeśli nie będę pewna, że Aro może być z inną świnką, to będzie sam. Niestety... I tyle nam da to badanie, że wiemy, że świnkę można wyleczyć. I że gorzej być nie powinno. Przeciwnie- powinno być coraz lepiej- małymi kroczkami- do przodu

Valkiria- a Muniek na 100% miał EC? To by znaczyło, że choroba wśród świnek wcale nie jest tak rzadka, jak nam się wydaje.. Jego szczęście, że i tak już mieszkał z kolegami, kiedy wdrożono leczenie. I nadal szczęśliwie sobie z nimi mieszka (widziałam

Tak, pora zmienić tytuł. Chociaż.. no niby zdrowa świnka, ale jednak inna. Jedyna w swoim rodzaju, trochę "uszkodzona".
I już zawsze tak będzie- taka niestety jest prawda.
Trzeba go pokochać takim, jaki jest- a to żaden problem

Moje kochane świnki (po)morskie: Bronek, Finka, Dorjan, Sajka, Imre, Lotka +20 w DT
Re: Aro- chory morświnek [Sztum]- wolny
Zmień, bo jak ludzie czytają takie coś, to im się wydaje, że będą musieli leczyć. Może być coś w rodzaju "trochę inna świnka", wszelkie "niepełnosprawny" działają podobnie jak "chory". A tu jest tylko kwestia przyzwyczajenia się do niego - czyli jak przy każdym zwierzaku.
Re: Aro- trochę inna świnka [Sztum]
Ale super ,cieszę się
,przynajmniej on ma szczęście 

