 mi swinki umieraly kilka razy a potem sie okazywalo, ze w sumie nic im nie jest. Chcialabym zeby tak bylo w Twoim przypadku.
 mi swinki umieraly kilka razy a potem sie okazywalo, ze w sumie nic im nie jest. Chcialabym zeby tak bylo w Twoim przypadku. Powiem Ci, ze tez nie pozwolilabym wyrwac zebow swince, bo nie widze sensu zeby na sile ratowac swinke po to zeby zyla w bolu i cierpieniach. Ale poki co nie jest tak tagicznie i mam nadzieje, ze bedzie lepiej. Cuda sie zdarzaja.


 Ech, stado mi się starzeje...
 Ech, stado mi się starzeje...
 
 
 .
 . 
 