Nutka i Fio [Warszawa] wst. rezerwacja

Świnki, które znalazły swoje domy

Moderator: silje

Awatar użytkownika
porcella
Moderator globalny
Posty: 23201
Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Kontakt:

Re: Nutka [Warszawa] do adopcji po wyleczeniu

Post autor: porcella »

To tez Rodi Care - tyle, że Basic plus len plus płatki owsiane. Walczymy, Mała!
"Człowiek jest odpowiedzialny za to, co oswoił" A. de St Exupery
kontakt tylko porcella7@gmail.com
Awatar użytkownika
pucka69
Wiceprezes ds. finansowych
Posty: 13537
Rejestracja: 07 lip 2013, 18:40
Miejscowość: Warszawa - Ursynów
Lokalizacja: Warszawa - Ursynów
Kontakt:

Re: Nutka [Warszawa] do adopcji po wyleczeniu

Post autor: pucka69 »

Ja mam karmę kapuszkowej, mogę zmielić i podać przez Porcellę jakby co.
Obrazek
ania.i.chrupka

Re: Nutka [Warszawa] do adopcji po wyleczeniu

Post autor: ania.i.chrupka »

śliczny prosiak :) ja już się zakochałam, muszę jeszcze przekonać moją świnkę-jedynaczkę że chce mieć koleżankę ;p
kiedy tak mniej więcej można by było adoptować Nutkę ? i jak długo czeka się na sprawdzenie czy mogłabym być jej nowym domem?
sempreverde

Re: Nutka [Warszawa] do adopcji po wyleczeniu

Post autor: sempreverde »

Ciężko powiedzieć, za ile Nutka będzie do adopcji. Myślę, że przynajmniej 2-3 tygodnie jeszcze powinna u mnie posiedzieć, ale to się może zmieniać w zależności od tego, jak nam pójdzie leczenie :)

Jeśli chodzi o WPA, czyli wizytę przedadopcyjną, to na nią się czeka tyle, ile zajmie wizytującemu umówienie się z zainteresowanym :)

Jeśli chodzi o Białystok, to tam jest chyba tylko Maro - napisz do niej PW (taki ma nick na forum "Maro") i poproś o WPA :) Jak nie Nutka, to może jakaś inna świnka wpadnie Ci w oko, a WPA zawsze warto mieć zrobione ;)
ania.i.chrupka

Re: Nutka [Warszawa] do adopcji po wyleczeniu

Post autor: ania.i.chrupka »

dzięki, odezwe się do niej ;)
ja na forum byłam już od dawna ale nie bardzo aktywnie w sumie to tylko brałam udział w świnkowych loteriach i wysyłałam zdjęcia do kalendarza wiec nawet mojego loginy zapomniałąm i założyłam nowe konto bo zawsze patrze na świnki do adopcji i już nie raz zastanawiałam się nad nową świnką ale się bałam troche a jak zobaczyłam Nutke to wiedziałam że musi być moja :love:
a zdarza się tak że świnki które się adoptuje że trzeba oddać bo się nie lubią świnki?
sempreverde

Re: Nutka [Warszawa] do adopcji po wyleczeniu

Post autor: sempreverde »

Owszem, zdarza się tak.

Nie chcę Cię absolutnie zniechęcać do adopcji, ale pomyśl, czy to na pewno ma być Nutka. Nutka przy pierwszym spotkaniu z moimi świnkami wypadła jako pokojowa, ale też strachliwa świnka. Jeśli Twoja świnka jest solistką i chcesz ją wypróbować z nowym towarzystwem - to bardzo dobrze! Ale Nutka może sobie w tej sytuacji nie poradzić - a ona kiedy sobie nie radzi, to niestety przestaje jeść. Ma bardzo delikatną psychikę i powinna znaleźć dom z bardzo spokojną świnką.

Jeśli masz jakieś pytania, to pisz do mnie PW, nie będziemy tu publicznie robić offtopu ;)
kapuszek

Re: Nutka [Warszawa] do adopcji po wyleczeniu

Post autor: kapuszek »

a ja kiedy Nutka zakonczy leczenie?
sempreverde

Re: Nutka [Warszawa] do adopcji po wyleczeniu

Post autor: sempreverde »

Nie wiadomo... Po dzisiejszej wizycie odstawiamy antybiotyk, ale za to dostała mnóstwo leków w zastrzykach. Jeśli chodzi o koniec leczenia, to ja pełne wyjście na prostą obstawiałabym za 2-3 tygodnie, ale wiadomo, że może być różnie - wcześniej lub później.

Nutka dziś przez noc zrobiła cztery bardzo ładne boby, pierwsze od ho ho, wielu godzin. Chciałam je zanieść wieczorem na badanie, ale okazało się, że do wieczora je zeżarła i po bobach ani śladu :roll:

Jest za to bardzo grzeczna przy podawaniu leków, muszę ją pochwalić. Nie kombinuje, tylko daje sobie włożyć nawet 7 strzykawek ze specyfikami do pysia, jedna po drugiej i grzecznie zjada :)
zagli

Re: Nutka [Warszawa] do adopcji po wyleczeniu

Post autor: zagli »

Nuka :fingerscrossed: :fingerscrossed:
Jak tam dzis sie czuje świncia?
sempreverde

Re: Nutka [Warszawa] do adopcji po wyleczeniu

Post autor: sempreverde »

Nie jest dobrze. Nutka idzie na szpitalik do Kajmana na odkarmienie, bo ja nie mogę jej co godzinę-dwie karmić... Może zaskoczy po takiej dawce jedzenia.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Uratowane”