zdrówka dla panien
Mitologiczne świnie Agi i Borysa
Moderator: pastuszek
					Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
	Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
- Jack Daniel's
 - Posty: 3801
 - Rejestracja: 14 lip 2013, 12:18
 - Miejscowość: Częstochowa/Warszawa
 - Lokalizacja: Częstochowa/Warszawa
 - Kontakt:
 
Re: Mitologiczne świnie Agi i Borysa
Botwinkowo (z gościnnymi występami Aslaug vel Paprotki)
No dajże wreszcie to żarcie!!




Morri wkurzyła się nie na żarty i postanowiła wyjść do mnie, a nuże szybciej żarcie dostanie.


Może stąd sięgniemy?




Jedz szybciej...

Bo Ci zabiorę!

Mignę chyłkiem, może nie zauważy.

Zdobycz jest! Odwrót!

Zgadnijcie, kto tutaj siedzi

Wstydliwa jestem

A ja sobie poryję trochę.

"One Ring to rule them all... znaczy się, miałem w rękach pęczek botwinki, a świniom włączył się 'pakiet-pies'




Poloneza... tfu! Ucztę czas zacząć!


			
			
			
									
													No dajże wreszcie to żarcie!!
Morri wkurzyła się nie na żarty i postanowiła wyjść do mnie, a nuże szybciej żarcie dostanie.
Może stąd sięgniemy?
Jedz szybciej...
Bo Ci zabiorę!
Mignę chyłkiem, może nie zauważy.
Zdobycz jest! Odwrót!
Zgadnijcie, kto tutaj siedzi
Wstydliwa jestem
A ja sobie poryję trochę.
"One Ring to rule them all... znaczy się, miałem w rękach pęczek botwinki, a świniom włączył się 'pakiet-pies'
Poloneza... tfu! Ucztę czas zacząć!
Podpis usunięty przez administratora.
			
						- sosnowa
 - Posty: 15300
 - Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
 - Miejscowość: Warszawa
 - Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
 - Kontakt:
 
Re: Mitologiczne świnie Agi i Borysa
Wszystkie dziewczyny w dechę. rację miałam tu nie wchodząc, bo wciągnęło mnie z kretesem. Niby robota nie zając, ale czasem popracować by wypadało jednak....
Tylko co z Morri, bo dziwne to jest. Może się dziś spotkamy w MV, my na 14 teoretycznie, ale znając życie zakładam, że jak o 15 wejdę, to będze sukces.
			
			
			
									
																
						Tylko co z Morri, bo dziwne to jest. Może się dziś spotkamy w MV, my na 14 teoretycznie, ale znając życie zakładam, że jak o 15 wejdę, to będze sukces.
- pour
 - Posty: 393
 - Rejestracja: 18 lip 2013, 20:47
 - Miejscowość: Glasgow
 - Lokalizacja: Szkocja
 - Kontakt:
 
Re: Mitologiczne świnie Agi i Borysa
Widze ze one zyja jak prawdziwe swinki w chlewiku 
  nawet dywan zagarnely dla siebie
			
			
			
									
																
						- Jack Daniel's
 - Posty: 3801
 - Rejestracja: 14 lip 2013, 12:18
 - Miejscowość: Częstochowa/Warszawa
 - Lokalizacja: Częstochowa/Warszawa
 - Kontakt:
 
Re: Mitologiczne świnie Agi i Borysa
Morri ma delikatny stan zapalny w kieszonkach. Do tego profilaktycznie sprawdzimy morfologię i boby, bo może jakieś resztki drożdżycy się kryją gdzieś.
Do tego przez 3 dni dostaje kotleta, żeby się nawodniła.
pour, one nie tylko dywan. One cały pokój zagarnęły.
			
			
			
									
													Do tego przez 3 dni dostaje kotleta, żeby się nawodniła.
pour, one nie tylko dywan. One cały pokój zagarnęły.
Podpis usunięty przez administratora.
			
						- Jack Daniel's
 - Posty: 3801
 - Rejestracja: 14 lip 2013, 12:18
 - Miejscowość: Częstochowa/Warszawa
 - Lokalizacja: Częstochowa/Warszawa
 - Kontakt:
 
Re: Mitologiczne świnie Agi i Borysa
Przez weekend mieliśmy przykaz od dr Kasi, żeby możliwie najczęściej karmić Morrigan, żeby sprawdziła, jak pracują jelita i czy nie trzeba wspomóc wchłaniania. Wczoraj, po powrocie z Walnego, po 7 godzinach zjadła prawie 40ml papki! A dziś rano, miejmy nadzieję przełom... podeszła po miesiącu do poidła.  
  Ciągle czekamy na wyniki posiewu bobów na kandydozę. Wagę utrzymujemy w granicach 730-750 gram.
No i też sama zaczęła co nieco podjadać. Głównie sieczkę, która przyjechała wraz ze Skiti
			
			
			
									
													No i też sama zaczęła co nieco podjadać. Głównie sieczkę, która przyjechała wraz ze Skiti
Podpis usunięty przez administratora.
			
						- Jack Daniel's
 - Posty: 3801
 - Rejestracja: 14 lip 2013, 12:18
 - Miejscowość: Częstochowa/Warszawa
 - Lokalizacja: Częstochowa/Warszawa
 - Kontakt:
 
Re: Mitologiczne świnie Agi i Borysa
Trzymamy się w granicach 700-730 gram. Acz niestety w tych dolnych.
Z dobrych wieści. Po tygodniu oczekiwania przyszły wyniki z LabVetu. Mamy zdiagnozowanego przeciwnika i jego mocne i słabe strony. Otóż z bobów wyhodowano kandydozę Candida glabrata, gatunek naturalnie oporny na Flukonazol (który w niewiedzy stosowaliśmy na grzybicę skórną. Jutro idziemy z wynikami do Kasi na wizytę i prawdopodobnie wracamy do nystatyny.
			
			
			
									
													Z dobrych wieści. Po tygodniu oczekiwania przyszły wyniki z LabVetu. Mamy zdiagnozowanego przeciwnika i jego mocne i słabe strony. Otóż z bobów wyhodowano kandydozę Candida glabrata, gatunek naturalnie oporny na Flukonazol (który w niewiedzy stosowaliśmy na grzybicę skórną. Jutro idziemy z wynikami do Kasi na wizytę i prawdopodobnie wracamy do nystatyny.
Podpis usunięty przez administratora.
			
						- porcella
 - Moderator globalny
 - Posty: 23228
 - Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
 - Miejscowość: Warszawa
 - Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
 - Kontakt:
 
Re: Mitologiczne świnie Agi i Borysa
To powinno byc z górki. a swoją drogą, przypomnij mi o acidomidzie, to taki zakwaszacz do wody, dobrze robi przy grzybolach.
kropelka do poidła.
			
			
			
									
																
						kropelka do poidła.
- Jack Daniel's
 - Posty: 3801
 - Rejestracja: 14 lip 2013, 12:18
 - Miejscowość: Częstochowa/Warszawa
 - Lokalizacja: Częstochowa/Warszawa
 - Kontakt:
 
Re: Mitologiczne świnie Agi i Borysa
Poczytałem o Candida glabrata. Nie wiem, skąd się to ustrojstwo przypałętało, ale cholernie oporne i agresywne. U ludzi kuracja może trwać nawet do roku i to dość silnymi antybiotykami. Na szczęście zarówno nystatyna, jak i flucytozyna są nie wchłanialne z układu pokarmowego, więc wątroba i nerki nie ucierpią. Gorzej, jak nie pomogą i trzeba będzie włączyć amfoterycynę B.
Zobaczymy jutro, co uradzimy z lekarz prowadzącą.
Nie mniej jednak, dziś nie podajemy flukonazolu. Skoro i tak jest naturalna oporność...
Do tego C.glabrata może powodować bolesność w jamie ustnej, co prawda u człowieka, ale pewnie u świnek także. Może to jest powodem niejedzenia?
			
			
			
									
													Zobaczymy jutro, co uradzimy z lekarz prowadzącą.
Nie mniej jednak, dziś nie podajemy flukonazolu. Skoro i tak jest naturalna oporność...
Do tego C.glabrata może powodować bolesność w jamie ustnej, co prawda u człowieka, ale pewnie u świnek także. Może to jest powodem niejedzenia?
Podpis usunięty przez administratora.