Wela i Tosia (Bielsko-Biała) ADOPTOWANE (kasia82)

Świnki, które znalazły swoje domy

Moderator: silje

kasia82

Re: Wela i Tosia (Bielsko-Biała) ADOPTOWANE (kasia82)

Post autor: kasia82 »

Dziewczyny świetnie sobie radzą, zadomowiły się bardzo szybko. Przekupowanie smakołykami zadziałało :-)
Welunia jest najbardziej kochaną świnką z jaka miałam styczność ale wciaz jeszcze płoszy się i stroni od reszty. Tosia to baczna obserwatorka.
Tuk, nasz kastrat jest wniebowzięty i turkocze cały czas jak oszalały a Miśka jest zazdrosna o konkurencje ;)
Wszystkie razem mają się naprawde dobrze :))
Bardzo dziekuję Wam wszystkim za pomoc w organizacji adopcji i w zorganizowaniu transportu. Dzięki za miłe spotkanie podczas wizyty :)) Mam nadzieję że jeszcze kiedyś uda nam się podobne powtórzyć , ale już tylko na plotki o naszych prosiętach.
Pozdrawiam :))
Awatar użytkownika
Cynthia
Moderator globalny
Posty: 12527
Rejestracja: 07 lip 2013, 16:05
Miejscowość: Kęty/Zielonka
Lokalizacja: Kęty/Zielonka
Kontakt:

Re: Wela i Tosia (Bielsko-Biała) ADOPTOWANE (kasia82)

Post autor: Cynthia »

A foteczki stada będą?
Marlena

Re: Wela i Tosia (Bielsko-Biała) ADOPTOWANE (kasia82)

Post autor: Marlena »

Czekamy na fotki :) Bardzo się ciesze, że dziewczynki już się zadomawiają :)
Marlena

Re: Wela i Tosia (Bielsko-Biała) ADOPTOWANE (kasia82)

Post autor: Marlena »

:love: ale pannica się zrobiła z tej Tosi.
A jak Welunia? :D
kasia82

Re: Wela i Tosia (Bielsko-Biała) ADOPTOWANE (kasia82)

Post autor: kasia82 »

Wela... cóż, głównie je. Inne formy rozrywki nie są dla niej. W tym opuszczanie klatki.
Pierwsze z trzech zdjęć zrobiłam następnego dnia po ich przyjeździe, były jeszcze wtedy mocno przestraszone i nieskore do pozowania. Teraz jest juz dużo lepiej choć myśle że dużo czasu jeszcze upłynie zanim pozwolą sobie na wyciągnięcie nóżek leźąc na kolanach.
Ale osikiwanie, głównie mnie, jak na razie idzie im całkiem dobrze.
Pozdrawiam :-)
Marlena

Re: Wela i Tosia (Bielsko-Biała) ADOPTOWANE (kasia82)

Post autor: Marlena »

Co tam u dziewczynek? :)
ODPOWIEDZ

Wróć do „Uratowane”