Czasu mają ile chcą

Wiem, że będzie dobrze, bo Buba niesamowicie lgnie do moich prośków, a Dolores przeżywa przy Bubie swoją drugą młodość

Od początku żadna ze stron nie wykazywała śladu agresji.
Wczoraj Buba znalazła sobie nowe miejsce do spania. Jak tylko moje panny leżą w norce (chociażby jedna), to on włazi na norkę i leży na tej śwince. I wszystko jedno czy jest to norka w klatce, czy poza klatką. Nie muszę mówić, że moje świniaczki nie są z tego zadowolone.
Sama Buba jest niesamowicie kochana. Super oswojona, grubiutka i mięciutka => nic tylko ją pieścic i tulić

Patrząc teraz na nią człowiek sobie przypomina jak rozkoszna jest młoda świnka. Przestawia wszystko, wszędzie zagląda, leży brzuchem na misce i dużo się rusza

. Oczywiście moje prosiaczki też są kochane, ale spędzają czas głównie śpiąc. Godzinami mogą leżeć u kogoś na kolanach, wyciągając swoje nóżki i za nic mają to, że komuś już drętwieją nogi. Próby wyrzucenia z kolan kończą się często oburzonym kwikiem
