Dropsio(*) i Cosiek - duet prawie doskonały

[Dropsio]

Yhym... No to się zastanowię! Fajnie by było... Mama opowiadała, że na studiach jeździła na liczenie ptaków No i w Parku Szczytnickim nietoperze łapali, ważyli i mierzyli

[lubię]

No to coś takiego, tylko w innym miejscu Zimowe liczenia są trochę bardziej problematyczne, bo się włazi w jakieś dziwne i nie zawsze bezpieczne miejsca (za to zawsze brudne), zagląda w dziury, szpary i szczeliny i w razie wypatrzenia kawałka ucha próbuje oznaczyć delikwenta Ale bywają też bardziej lajtowe, sporo można się na nich nauczyć.

[Dropsio]

Ucha? Ale ptaka czy nietoperza? (domyślam się odpowiedzi )

No i cóż to za "niebezpieczne miejsca"?

[lubię]

Dropsio, a co nietoperze robią zimą?

[Dropsio]

Eeee... śpią?

[lubię]

No śpią, ale nie u Ciebie w domu, jak np. biedronki czy pawiki, tylko w sobie znanych miejscach, jak sztolnie, jaskinie, tudzież nieuczęszczane podziemia. Niebezpieczne mogą być o tyle, że można czasem wpaść do jakiejś dziury, albo coś może zlecieć na łeb, bo nie są to trasy turystyczne i nikt nie zabezpieczał budowli celem wpuszczenia tam ludzi.

[Dropsio]

Ahhh, o to chodzi! Bo niebezpieczne i brudne to bardziej mi się z jakimiś podmokłymi terenami skojarzyło

[Dropsio]

Fretka





Zdechły kot





Kotka oczywiście nie jest moja Przypałętała się wczoraj rano na osiedle, do koleżanki i siedzi u niej w ogrodzie... Dzisiaj idziemy ją oddać, bo na 80% wiemy, kto jest właścicielem

[dortezka]

Ale śliczna.. A jakie jej śliczne imię nadałyście

[Dropsio]

Dortezka, no fajne, nie? Na początku miała być Frytka, ale wyszła Fretka