Wczoraj Morri zaspała na wieczorne karmienie. Głodna, mając nadzieję, że ktoś jeszcze nie śpi wybiegła z klatki. Czytałam sobie coś na kompie, a tu słyszę takie tupanie Odwracam się a tu Morri biega po połowie pokoju i tupie! Serio Kiedy na nią spojrzałam to tak się zaczęła wydzierać, że od razu pobiegłam i nakarmiłam zwierzaka, mimo że była już 1 w nocy
Sytuacja jest taka.
Wczoraj dostałem nr przewozowy, do śledzenia przesyłki. Rano byłem pod prysznicem, jak zadzwonił domofon. Zdążyłem odebrać, ale już nikt się nie odzywał. 12:30, napisałem na 'Siódemka Chat' do BOK. Podałem adres, nr przesyłki. "Jeszcze będzie dostarczona, bo nie awizowano." No ok. 17:30 sprawdzam ponownie co się dzieje... i zgadnijcie. Tak. AWIZOWANO.
A awizo nie ma nigdzie, a powinno być w skrzynce chyba.
Na infolinię zadzwonić nie mogę, bo ING padła strona, a muszę wpierw doładować telefon.
edit: Uwaga!
Na infolinii powiedziała mi Pani, że był kurier DWA RAZY, że nie mógł się dodzwonić telefonicznie, ani do domofonu. A wiecie co jest najlepsze?
Nie podałem ani adresu, ani nr przewozowego.
Ach kurierzy! Czekałam kiedyś na paczkę, która miała iść pocztexem. Oczywiście kurier był w czasie, gdy ja siedziałam na uniwerku. Zadzwonił do mnie, że był z paczką, ale nie zostawił awizo. Dodał, że awizo będę mogła dostać po 7 dniach od daty nieobecności w domu i po kolejnych 7 dniach ją odebrać.