A zęby były sprawdzane przy okazji? Mam nadzieję, że mu tam nic nie przerosło znowu.
Moje kochane świnki (po)morskie..
Moderator: silje
- silje
- Moderator globalny
- Posty: 8099
- Rejestracja: 07 lip 2013, 21:24
- Miejscowość: Sztum/Czernin
- Lokalizacja: woj. pomorskie
- Kontakt:
Re: Moje kochane świnki (po)morskie- Gucio bardzo chory..
Gucio, nie chudnij
A zęby były sprawdzane przy okazji? Mam nadzieję, że mu tam nic nie przerosło znowu.
A zęby były sprawdzane przy okazji? Mam nadzieję, że mu tam nic nie przerosło znowu.
Moje kochane świnki (po)morskie: Bronek, Dorjan, Lotka +21 w DT
- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23226
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: Moje kochane świnki (po)morskie- Gucio bardzo chory..
raczej nie, ja zapomniałam powiedzieć
Ale myślę, że on po prostu za mało je jak na taka wielką świnię. Teraz zresztą lepiej, niż poprzednio.
- pucka69
- Wiceprezes ds. finansowych
- Posty: 13542
- Rejestracja: 07 lip 2013, 18:40
- Miejscowość: Warszawa - Ursynów
- Lokalizacja: Warszawa - Ursynów
- Kontakt:
Re: Moje kochane świnki (po)morskie- Gucio bardzo chory..
To może napisz dr Kasi, bo pytałam jak Gucio i ona mówi :" chyba dobrze, bo pani Maria nic nie pisała".
Ja się ostatnio wykazałam mega spostrzegawczością pisząc jej o 23.00 że Jaga ma gulkę przy gruczole mlecznym. Odpowiedź: " Tak wiem, od początku leczenia".
Ja się ostatnio wykazałam mega spostrzegawczością pisząc jej o 23.00 że Jaga ma gulkę przy gruczole mlecznym. Odpowiedź: " Tak wiem, od początku leczenia".
- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23226
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: Moje kochane świnki (po)morskie- Gucio bardzo chory..
W karcie nic o zębach nie było, więc albo ok, albo nie sprawdzane. Miał sprawdzane po przyjeździe, to pamiętam.
Więc się wypisałam od dr Moniki i zapisałam na poniedziałek na 14 do dr Judyty, pobierze krew i sprawdzi zęby, w razie potrzeby skoryguje, bo kolega nie bardzo ma ochotę na coś twardszego, tylko listki by skubał, a od listków masy nie nabierze.
Więc się wypisałam od dr Moniki i zapisałam na poniedziałek na 14 do dr Judyty, pobierze krew i sprawdzi zęby, w razie potrzeby skoryguje, bo kolega nie bardzo ma ochotę na coś twardszego, tylko listki by skubał, a od listków masy nie nabierze.
- silje
- Moderator globalny
- Posty: 8099
- Rejestracja: 07 lip 2013, 21:24
- Miejscowość: Sztum/Czernin
- Lokalizacja: woj. pomorskie
- Kontakt:
Re: Moje kochane świnki (po)morskie- Gucio bardzo chory..
Dziękuję Porcello. Może coś być nie tak z zębami, bo już miewał korekty, w książeczce zdrowia są zapisane .
Kiedyś jeden ostry, wystający trzonowiec pokaleczył mu język i też nie chciał jeść za bardzo. Choć teraz przyczyna słabego jedzenia i braku apetytu może być inna niestety.
Kiedyś jeden ostry, wystający trzonowiec pokaleczył mu język i też nie chciał jeść za bardzo. Choć teraz przyczyna słabego jedzenia i braku apetytu może być inna niestety.
Moje kochane świnki (po)morskie: Bronek, Dorjan, Lotka +21 w DT
- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23226
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: Moje kochane świnki (po)morskie- Gucio bardzo chory..
Wiem, niestety. Ale zawsze trzeba sprawdzić, zwłaszcza, że i tak mieliśmy jechać na pobranie, to się razem zrobi.
- silje
- Moderator globalny
- Posty: 8099
- Rejestracja: 07 lip 2013, 21:24
- Miejscowość: Sztum/Czernin
- Lokalizacja: woj. pomorskie
- Kontakt:
Re: Moje kochane świnki (po)morskie- Gucio bardzo chory..
Dziś kontrolna morfologia u Gucia. Po wynikach dowiemy się jaki jest dalszy plan leczenia.
Oby była poprawa!
Simon- jego kolega z klatki na szczęście wyniki ma świetne . Niestety prawdopodobnie Gucio już z nim nie będzie mógł dalej mieszkać, dlatego szykują się roszady w moim stadzie. Mam nadzieję, że jakoś uda mi się połączyć ich w sensowne pary, bo sześć klatek dla siedmiu świnek- to lekkie przegięcie.
Klatek tymczasów już nie zliczę, bo co jedną zwinę, to dwie dostawię i tak w koło. Ciągle tylko chodzę i sprzątam- nie jest lekko, ale co zrobić. Nie umiem zostawić świnek bez pomocy.
___________________________________________
Nie znajduję odpowiedniego miejsca, gdzie mogłabym to uczynić, a czuję, że muszę tak oficjalnie.
Więc tutaj:
Bardzo dziękuję za pomoc rzeczową dla świnek- moich własnych i przebywających na DT (które traktuję jak własne:)
* Dr_grandzie i Malutkiej- za wór karmy, wór pelletu i klatkę 80
* Pysi i jej małżonkowi- za wór karmy, wór pelletu i klatkę 60
* Pani Ewelinie W. z Nowego Miasta Lubawskiegio (DS Soi i Finki) za klatkę 100
* MAS- za wór karmy i klatkę 60 i 80
* i oczywiście Zaspanej za stałą pomoc- za karmę, podkłady, suszki i inne rzeczy, które mi bez przerwy mimo moich oporów zwozi
Bardzo, naprawdę BARDZO Wam dziękuję
Bez Waszej pomocy w ostatnim roku- mój DT by leżał i kwiczał.
Oby była poprawa!
Simon- jego kolega z klatki na szczęście wyniki ma świetne . Niestety prawdopodobnie Gucio już z nim nie będzie mógł dalej mieszkać, dlatego szykują się roszady w moim stadzie. Mam nadzieję, że jakoś uda mi się połączyć ich w sensowne pary, bo sześć klatek dla siedmiu świnek- to lekkie przegięcie.
Klatek tymczasów już nie zliczę, bo co jedną zwinę, to dwie dostawię i tak w koło. Ciągle tylko chodzę i sprzątam- nie jest lekko, ale co zrobić. Nie umiem zostawić świnek bez pomocy.
___________________________________________
Nie znajduję odpowiedniego miejsca, gdzie mogłabym to uczynić, a czuję, że muszę tak oficjalnie.
Więc tutaj:
Bardzo dziękuję za pomoc rzeczową dla świnek- moich własnych i przebywających na DT (które traktuję jak własne:)
* Dr_grandzie i Malutkiej- za wór karmy, wór pelletu i klatkę 80
* Pysi i jej małżonkowi- za wór karmy, wór pelletu i klatkę 60
* Pani Ewelinie W. z Nowego Miasta Lubawskiegio (DS Soi i Finki) za klatkę 100
* MAS- za wór karmy i klatkę 60 i 80
* i oczywiście Zaspanej za stałą pomoc- za karmę, podkłady, suszki i inne rzeczy, które mi bez przerwy mimo moich oporów zwozi
Bardzo, naprawdę BARDZO Wam dziękuję
Bez Waszej pomocy w ostatnim roku- mój DT by leżał i kwiczał.
Moje kochane świnki (po)morskie: Bronek, Dorjan, Lotka +21 w DT
- dr_granda
- Posty: 247
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:09
- Miejscowość: Toruń
- Lokalizacja: Toruń
- Kontakt:
Re: Moje kochane świnki (po)morskie- Gucio bardzo chory..
Gucio, musisz być dzielny i dużo jeść. Wracaj do zdrowia i właściwej dla Ciebie wagi 
Z całej siły trzymamy kciuki za naszego Ulubieńca

Z całej siły trzymamy kciuki za naszego Ulubieńca
- silje
- Moderator globalny
- Posty: 8099
- Rejestracja: 07 lip 2013, 21:24
- Miejscowość: Sztum/Czernin
- Lokalizacja: woj. pomorskie
- Kontakt:
Re: Moje kochane świnki (po)morskie- Gucio bardzo chory..
Na razie jesteśmy na dobrej drodze- leukocyty spadły z 62,8 na 42,0. Znaczy się- chemia działa. Chyba będzie następna.
Dziś dowiem się wszystkiego dokładnie,mam nadzieję.
Wczoraj przy okazji pobierania krwi obejrzane zostały zęby. Była mała korekta i.. usunięcie jakichś włosów z paszczy, które się nazbierały za trzonowcami. Może właśnie to były przyczyny gorszego apetytu.
Trzeba też niestety dokarmiać Gucia ze dwa razy dziennie, bo ta gula na szyi mu przeszkadza w jedzeniu.
Bardzo się cieszę, że w czwartek go zobaczę, a jednocześnie aż boję, bo po tych trzech tygodniach chorowania na pewno zmizerniał biedaczek.
Dziś dowiem się wszystkiego dokładnie,mam nadzieję.
Wczoraj przy okazji pobierania krwi obejrzane zostały zęby. Była mała korekta i.. usunięcie jakichś włosów z paszczy, które się nazbierały za trzonowcami. Może właśnie to były przyczyny gorszego apetytu.
Trzeba też niestety dokarmiać Gucia ze dwa razy dziennie, bo ta gula na szyi mu przeszkadza w jedzeniu.
Bardzo się cieszę, że w czwartek go zobaczę, a jednocześnie aż boję, bo po tych trzech tygodniach chorowania na pewno zmizerniał biedaczek.
Moje kochane świnki (po)morskie: Bronek, Dorjan, Lotka +21 w DT
- sosnowa
- Posty: 15298
- Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Moje kochane świnki (po)morskie- Gucio bardzo chory..
Przytyje, a najważniejsze, że mniej leukocytów!
Da radę!
