Trzymajcie się!
Moje kochane świnki (po)morskie..
Moderator: silje
-
twojawiernafanka
Re: Moje kochane świnki (po)morskie- Gucio bardzo chory
Z całej siły, nieustannie, za zdrówko Gucia!
Trzymajcie się!
Trzymajcie się!
-
Assia_B
Re: Moje kochane świnki (po)morskie- Gucio bardzo chory
Jaki ten los jest przewrotny
Chwilę się cieszysz, a za chwilę... Pies mojej koleżanki niedawno miał wycinane guzy pod pachą.. Po miesiącu ma nowe
Trzymajcie się!
Trzymajcie się!
-
Beatrycze
- Posty: 4317
- Rejestracja: 09 lip 2013, 12:49
- Miejscowość: ok. Warszawy
- Kontakt:
Re: Moje kochane świnki (po)morskie- Gucio bardzo chory
silje, trzymaj sie z tym Gutkiem 
TM - Peppa, Matylda, Zosia i Rysia, Lusia, Carmen, Gloria, Rozalka, Tequila
- Cynthia
- Moderator globalny
- Posty: 12540
- Rejestracja: 07 lip 2013, 16:05
- Miejscowość: Kęty/Zielonka
- Lokalizacja: Kęty/Zielonka
- Kontakt:
Re: Moje kochane świnki (po)morskie- Gucio bardzo chory
Jak tam Gucio?
- sosnowa
- Posty: 15300
- Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Moje kochane świnki (po)morskie- Gucio bardzo chory
Ciągle tu sprawdzam, co tam, domyślam się, że wolisz się biedakiem zająć niż siedzieć przy kompie, a my Cię wspieramy, jak umiemy. 
- silje
- Moderator globalny
- Posty: 8104
- Rejestracja: 07 lip 2013, 21:24
- Miejscowość: Sztum/Czernin
- Lokalizacja: woj. pomorskie
- Kontakt:
Re: Moje kochane świnki (po)morskie- Gucio bardzo chory
Dziękuję za wsparcie, to naprawdę wiele dla nas znaczy.
Gucio trochę przygasł, trochę mniej je niż w ostatnich dniach i prawie nie rusza warzyw. Wyleguje się w ukochanej norce od Cioci Pucki.
My się jeszcze nie poddajemy.
Dziś byliśmy u onkologa w Gdańsku (dr Kieza). Jest źle, bo choroba jest bardzo zaawansowana. Ale nie jest jeszcze na tyle beznadziejnie, aby nie próbować jeszcze zawalczyć. Liczy się czas. Oczywiście jedyna szansa w chemii- ale innej. Dr ma jutro się konsultować i dać mi znać. Mam tylko nadzieję, że uda się Guciowi tą chemię podać.

Gucio trochę przygasł, trochę mniej je niż w ostatnich dniach i prawie nie rusza warzyw. Wyleguje się w ukochanej norce od Cioci Pucki.
My się jeszcze nie poddajemy.
Dziś byliśmy u onkologa w Gdańsku (dr Kieza). Jest źle, bo choroba jest bardzo zaawansowana. Ale nie jest jeszcze na tyle beznadziejnie, aby nie próbować jeszcze zawalczyć. Liczy się czas. Oczywiście jedyna szansa w chemii- ale innej. Dr ma jutro się konsultować i dać mi znać. Mam tylko nadzieję, że uda się Guciowi tą chemię podać.

Moje kochane świnki (po)morskie: Bronek, Dorjan, Lotka +21 w DT
-
Luna_Luna
- Posty: 438
- Rejestracja: 08 lip 2013, 19:51
- Miejscowość: Gdynia
- Lokalizacja: Gdynia
- Kontakt:
- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23229
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: Moje kochane świnki (po)morskie- Gucio bardzo chory
Kurczę, może szkoda, że od razu do niego nie trafił. Miałabyś bliżej, wygodniej... Doktor ma świetne opinie 
- Skiti
- Posty: 1132
- Rejestracja: 07 lip 2013, 21:14
- Miejscowość: Grudziądz
- Lokalizacja: Grudziądz (kuj-pom)
- Kontakt:
- Inez
- Posty: 2175
- Rejestracja: 12 lip 2013, 17:49
- Miejscowość: Niedzica
- Lokalizacja: Niedzica
- Kontakt:
