no więc w czwartek mogę dotrzeć pewnie na po 18. posiedzę do końca najpewniej ale to nie jest pewne do końca

w piątek będę jakoś też od 18.
sobota nie wiem, wpadnę, ale nie wiem w jakich godzinach, mam sprawy rodzinne więc na pewniaka mnie nie bierzcie.
w niedzielę postaram się posiedzieć jak najdłużej.
Seledynku, weź moje krzesła! w nd na fajrant je zgarnę!