Junior, to mały figlarz jest
_______________
A u nas- chyba za długo był spokój..
Byłam dziś z Kubusiem u naszej Doktor, bo mnie zaniepokoił brak poprawy po miesięcznym leczeniu Uroseptem, Shilingtongiem i Żyrawineą. Jak popiskiwał przy robieniu bobków, tak nadal popiskuje.. Do tego jeszcze zauważyłam powiększone i twarde.. lewe jajko. I kurcze- chyba to będzie główna przyczyna tego popiskiwania, a nie obfity piasek w pęcherzu. W każdym razie Kubusia czeka zabieg i to jak najszybciej- trzeba chłopaka pozbawić tego problemu. I tak - we wtorek (2.XII) czeka nas zupełnie nieplanowana wcześniej kastracja.
Oczywiście się boję i martwię, bo to jednak zabieg, a Kubuś młodzieniaszkiem już nie jest..
Teddy ma chyba zaostrzenie objawów jeśli chodzi o zmiany zwyrodnieniowe w kręgosłupie- znowu zaczął powłóczyć tylnymi łapkami. Biednie to wygląda.. Włączyliśmy wit B i zwiększyliśmy wit C. Dostanie też przez kilka dni Meloxicam. No i będziemy wyczekiwać poprawy. Jeśli nie nastąpi (ja liczę oczywiście na to, że nastąpi)- Dr pomyśli o sterydzie.
Junior- nadal na suchej diecie, dostaje Rodi Care Akut, Eteroferment i Imunoglukan.
Waga ok 820-850g. Cienko, jak na Juniora.. No ale chyba ciężko uzyskać jakąś dobrą wagę na takiej suchej dietce.
Za kilka dni spróbuję powoli wprowadzać warzywa i mam nadzieję że dolegliwości nie wrócą.
I tak mi wychodzi, że na sześć świnek- trzy mam chore, ech.