Łączenie świnek

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
kimera
Moderator globalny
Posty: 3163
Rejestracja: 07 lip 2013, 20:54
Miejscowość: Łódź
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Re: Łączenie świnek

Post autor: kimera »

Spróbuj może wspólnej kąpieli. Raz, że zatrze ona obce zapachy, a dwa, świnki będą przejęte bardziej własną niedolą niż podejrzewaniem zamachu ze strony drugiej świnki, a więc nie będą podejmowały ataków uprzedzających. Może się udać (ale może nie...).
Aleks

Re: Łączenie świnek

Post autor: Aleks »

Z ponownym połączeniem co najmniej tydzień, na razie całe dnie (z przerwami na głaskanie) spędzają na wspólnym wybiegu i zauważam pewne postępy. Wczoraj jak się zbliżyły tylko do granicy to od razu szczękały zębami, dziś tylko je pokazują :) Ponadto jak siedzą u mnie na kolanach, każda na swoim, to nie warczą na siebie (a wcześniej tak było), a Mimi to nawet dzisiaj zaczęła "mruczeć" (a to chyba oznacza, że zaczyna czuć się swobodnie przy Buni). I jeszcze jedno - będąc na wybiegu nie chowają się do swoich norek, a wylegują się swobodnie, ale w bezpiecznej odległości. Myślę, że te wrogie przywitanie było wynikiem przerażenia Buni (która jest ogólnie strachliwym, ale bardzo łagodnym prosiakiem) i wielkiego zdziwienia Mimi (która zapomniała, że na świecie żyją inne świniaki). Może zapomną o tym niemiłym spotkaniu, tym bardziej, że żadna nie kwiczała, więc może to tylko tak źle wygląda.
Powinnam była je połączyć stopniowo.
audmer

Re: Łączenie świnek

Post autor: audmer »

Majka745 pisze:Tak jak powyżej; nie ma krwi, nie interweniuj!!!
Krwi jako krwi nie ma, ale znalazłam Kordianowi na boku gigantyczny strup... ;/
Szczerze mówiąc już jest lepiej, całe dnie spędzają razem (nie chce im się ruszać kurprów z klatki chociaż stoi otwarta :P) i kłótnie zdarzają się bardzo rzadko. Chociaż mam wrażenie, że został jakiś niesmak między nimi :(
Mathhias

Re: Łączenie świnek

Post autor: Mathhias »

Witajcie.

Postanowilem mojej Kiwi dac kompana do zabaw. Strasznie balem sie laczenia, uzbroilem sie po zeby w spryskiwacz, rekawice, reczniki itp.
Dalem obydwie Panny do obcego miejsca, a tutaj niespodzianka - Kiwi obwachala nowa kolezanke, troszke pozaczepiala ja zabkami i tyle. Pozniej zaczely razem chodzic, kwiczec, gruchac... Gdy nowy swiniak siegnal po marchewke, Kiwi chciala mu ja zabrac, ale najadly sie obydwie. Po 2 godzinach zabralem male na teren znany Kiwi, ale to jeszcze nie klatka - znowu wspolne spacery, kiwczenie itp. Postanowilem dac je do klatki (wyszorowanej, przemeblowanej) i Kiwi poszla na legowisko spac, nowa swinia sie najadla i zasnela w domku. A dzisiaj wygladaja jakdwie najlepsze kolezanki, razem jedza sianko, razem sie bawia, odpoczywaja w jednym legowisku.

Czy to mozliwe, zeby tak szybko sie do siebie przyzwyczaily?
lubię

Re: Łączenie świnek

Post autor: lubię »

Możliwe, możesz się uważać za szczęściarza, ale to jest możliwe :) Pewnie, jeszcze będą między nimi drobne utarczki celem ustalenia co komu i gdzie wolno itd., ale raczej przypadły sobie do gustu. No i pewnie będą okresowe pogorszenia w czasie rui, ale też nie powinny być groźne.
P.s. Dobre posunięcie :) Sprawdziłeś nową świnkę u weta?
Mathhias

Re: Łączenie świnek

Post autor: Mathhias »

lubię pisze:Sprawdziłeś nową świnkę u weta?
Tak, wszystko jest ok, jedynie stwierdzil, ze jest troche za gruba :lol:
Ale przy mojej nadpobudliwej Kiwi i rozmiarze klatki (klatka 100cm + staly wybieg 250cmx80cm + w mojej obecnosci klatka otwarta na pokoj) mysle, ze szybko to zgubi
lubię

Re: Łączenie świnek

Post autor: lubię »

Młoda świnka ze sklepu jest trochę za gruba? :think: Jeśli ta grubość jest widoczna po bokach, świnka dużo je, szybko tyje i jest leniwa jak na młodą świnkę - to masz ciężarówkę (i niekompetentnego weta). Nie przesądzam, ale obserwuj uważnie - to się niestety bardzo często zdarza, bo niewiele osób pracujących w sklepach potrafi rozpoznać płeć u świnki, a jeszcze mniej zapewne wie, jak szybko świnki osiągają dojrzałość płciową (i że tuż po porodzie też są płodne).
Aleks

Re: Łączenie świnek

Post autor: Aleks »

Bunia i Mimi dalej na oddzielnych wybiegach. Jak trzymam je na kolanach to ciągnie je do siebie - można im pozwolić na kontakt? Jak by miała wyglądać ich wspólna kąpiel, do tej pory nie kąpałam prosiaka.
Majka745

Re: Łączenie świnek

Post autor: Majka745 »

Nalej wody do miski (tylko tak, żeby świnki się nie topiły jak je włożysz), włóż świnki, zmocz wodą, wetrzyj szampon i z płucz.
Ja czasem po prostu wkładam chłopaków do wanny, polewam wodą, wcieram szampon i spłukuje - bez wkładania do miski.
Jeżeli chodzi o szampon, to używam zwykłego dla psów. Gdzieś widziałam takie specjalne dla gryzoni...
klimejszyn

Re: Łączenie świnek

Post autor: klimejszyn »

mam pytanie - chcę połączyć dwie świnki, samce.
jeden ma 1,5 roku a drugi rok.
starszy jest u nas dopiero tydzień, dzisiaj zdecydowałam pozwolić się im obwąchać.
są razem w klatce oddzielonej fragmentem kojca:
Obrazek Obrazek
chodzą przy przegródce, gruchają czasem, coś tam czasem gadają jak są na przeciwnych końcach klatki. miziają się nosami, starszy nadstawia kuper do przegródki i się kołysze gruchając.
młodszy jest wyluzowany, już się wyleguje przy przegródce z wyciągniętymi łapkami.
starszy ogólnie dość nerwowy, jest u nas krótko i nie jest zbyt dobrze oswojony.
czasem próbują gryżć delikatnie pręty żeby się do siebie dostać.
normalnie sobie jedzą sianko, łażą.
ogólnie wykazują zainteresowanie sobą mocno, ale nie było żadnych zachować jak nerwowe szarpanie przegródki czy coś.

zastanawiam się, czy ich dzisiaj spotkać ze sobą bez ograniczeń, tj np bardzo duży karton i niech sobie po nim łażą.
tylko - jeśli nie będzie agresji - wsadzić ich potem razem do klatki bez przegródki?
czy lepiej póki co ich nie spotykać i niech siedzą tak jak jest teraz?

pytam, ponieważ jutro wieczorem wychodzę a w czwartek już wracam do pracy, więc wolę mieć pewność, czy mogłabym ich zostawić bez opieki?
ODPOWIEDZ

Wróć do „Łączenie świnek morskich”