- imię świnki: Giacomo Girolamo Casanova
- wiek świnki: ok. 6 m-cy
- płeć świnki: samiec
- numer adopcyjny: 1690
- miejscowość w której przebywa zwierzę: Wrocław, lubię
- informacje dot. diety: dość ładnie je, z CN zostaje prasowana kukurydza, poza tym większość podanych rzeczy znika.
- stan: DS
- dodatkowe informacje dot. adopcji zwierzęcia: koniecznie do kolegi, ale takiego z jajami, ciapowatych zamęczy...
- kontakt do osoby, u której przebywa zwierzę: kaska.karwat@interia.pl, PW UWAGA! Z przyczyn technicznych kontakt ze mną jest chwilowo bardzo utrudniony. Bardzo przepraszam tych, którzy się z tej okazji nerwów najedli. Proszę pisać na ogólnego maila adopcyjnego: adopcje@forum.swinkimorskie.eu
- informację o tym, kto wydał zgodę na założenie wątku: derwuś
Giacomo Girolamo Casanova jest, rzecz jasna, synem Rokoko. I jak na takowego przystało, ma temperament znacznie przerastający to małe ciałko. Jeszcze się od piersi nie oderwał, a już tańczył i turkotał wokół matki, czym ją niepospolicie drażnił. Po odstawieniu przestała całkowicie tolerować jego towarzystwo w swojej okolicy, więc malec wylądował sam w klatce. Żal mi go było, więc jak tylko mały się wyleczył z zakaźnych paskud, spróbowałam go połączyć z jakimkolwiek kolegą. I lipa - młody startuje do każdej samicy i wywołuje bardzo nieprzychylne reakcje u samców. Ok, większość tych u mnie to też są niezłe gagatki, ale jeden zawsze był równie akceptujący dla maluchów, jak tępiący dorosłych. I teraz spodziewałam się, że chętnie przyjmie małego do stada, żeby się chłopak nie nudził i lepiej oswajał z ludźmi. A tu nici - pogonił go jak starego, zresztą mały nie był dłużny i szybko trzeba było ingerować, że by nie zostały strzępki rudo-białej skórki w zębach Kudłacza. Innymi słowy - łatwo nie będzie. A szkoda, bo mały jest bardzo socjalny, po odstawieniu od mamy jest bardziej spłoszony niż był, dalej bryka, ale mniej i w ogóle nudzi się. Dzikus jeszcze z niego straszny, tym bardziej, że odkąd do mnie trafił, to brałam go na ręce żeby pomoczyć łeb i uszy, więc ma powody sądzić, że duzi są nie teges. A to taka mięciutka świnka, taką ma fajną, gładziutko-jedwabistą sierść, jak nie wiem, puch sowy lub jedwabna przędza. Teraz jeszcze dorobił się krągłego brzuszka, więc już w ogóle trudno się powstrzymać od miziania...
Jeszcze z mamą

A tu już sam, kawaler w pełnej krasie



Tam na pewno jest coś ciekawszego

- imię świnki: Borsuk
- wiek świnki: trudno powiedzieć, więcej niż rok, ale chyba nie więcej niż 3 lata.
- płeć świnki: samiec
- numer adopcyjny: 1690
- miejscowość w której przebywa zwierzę: DS Wrocław
- historia zwierzęcia, przebyte choroby: świnka znaleziona 4.11. na śmietniku, w klatce, razem z synem. W klatce poza nimi było poidełko, miska z byle jaką karmą i kawałki precli z makiem


Ze wszystkich świnek, które trafiły do mnie tego dnia Borsuk był w najlepszym stanie - dorodny samiec o gładkiej i lśniącej sierści. Miał niewielką zmianę grzybiczą pod nosem (już wyleczona), poza tym w porządku. Trochę się za bardzo drapie, na moje oko, ale jak na razie innych widocznych zmian nie ma.
- informacje dot. diety: dość ładnie je, z CN zostaje prasowana kukurydza, poza tym większość podanych rzeczy znika.
- stan: DS
- dodatkowe informacje dot. adopcji zwierzęcia: z synem
- kontakt do osoby, u której przebywa zwierzę: kaska.karwat@interia.pl, PW
- informację o tym, kto wydał zgodę na założenie wątku: derwuś
- imię świnki: Kukuryk Anten
- wiek świnki: max. ok. 3-4 miesiące
- płeć świnki: samiec
- numer adopcyjny: 1691
- miejscowość w której przebywa zwierzę: DS Wrocław
- historia zwierzęcia, przebyte choroby: syn Borsuka i pewnie brat Juno. Troszku był chudy, ale ładnie odbił. Poza tym raczej w porządku, jak tatę i wszystkie pozostałe obserwujemy pod kątem grzyba/świerzba, ale ten w odróżnieniu od reszty się nie drapie.
- informacje dot. diety: j.w.
- stan: DS
- dodatkowe informacje dot. adopcji zwierzęcia: z tatą
- kontakt do osoby, u której przebywa zwierzę: kaska.karwat@interia.pl, PW
- informację o tym, kto wydał zgodę na założenie wątku: derwuś
Obaj panowie

Kukuryk Anten - oto dlaczego

- imię świnki: Bobo
- wiek świnki: ok. 3 tygodnie
- płeć świnki: samczyk
- numer adopcyjny: 1687
- miejscowość w której przebywa zwierzę: DS Zielona Góra
- historia zwierzęcia, przebyte choroby: syn Juno, urodzony tuż przed wyniesieniem lub z powodu stresu już na śmietniku. Kiedy do mnie trafił, czyli 4.11. ważył 62g (!) i miał jeszcze strupek pępowinowy. Zbyt niska waga urodzeniowa może wynikać z niedożywienia matki lub po prostu mały jest wcześniakiem. Leczymy grzyba, zaraz po świętach ostatni zastrzyk i może iść do domu.
- informacje dot. diety: j.w.
- stan: DS
- dodatkowe informacje dot. adopcji zwierzęcia: z innym samcem/do kolegi lub wysterylizowanej koleżanki
- kontakt do osoby, u której przebywa zwierzę: kaska.karwat@interia.pl, PW
- informację o tym, kto wydał zgodę na założenie wątku: derwuś
Pod mamą...

...i z mamą



Złe Bobo


Omen - poleca się do adopcji

Adopcja na zasadach SPŚM, czyli obowiązuje zapewnienie odpowiednich warunków, wizyta przedadopcyjna i podpisanie umowy, szczegóły tutaj http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewforum.php?f=18