
Przy okazji - bardzo duży problem stanowi to, że jestem z Poznania? Dzwoniłam wczoraj do Pani Magdy na telefon adopcyjny i póki co nie ma prosiaczków z moich okolic. Ale też mówiła, że raczej transport da się ogarnąć

Co do klatki to mam taką na 100 cm (jeśli dobrze pamiętam, ale jest bardzo duża i typowa dla świniaków). Pozdrawiam.