Mojemu prosiakowi zdarzały się takie akcje w młodości kiedy jeszcze był sam.
Odkąd dostał kolegę- nie zdarzyło się to już.
Na początku też byłam przerażona....teraz tak sobie myślę, że może to były odbicia z powodu świńskiej samotności???(ale świńskim psychologiem oczywiście nie jestem
 ). Tak się jednak zdarzyło, że po wprowadzce kolegi nie powtarzały się już takie zachowania.
 ). Tak się jednak zdarzyło, że po wprowadzce kolegi nie powtarzały się już takie zachowania. 
U nas to był popcorning połączony z biegami dookoła klatki z prędkością światła...

 za chwilę będzie do adopcji kilkadziesiąt ślicznych młodziutkich zdrowych (!) świnek polaboratoryjnych i nie tylko
 za chwilę będzie do adopcji kilkadziesiąt ślicznych młodziutkich zdrowych (!) świnek polaboratoryjnych i nie tylko