Ksawery i Kayla byli dzisiaj na kontroli. Ksaweremu niestety w jednej z ran zebrało się znowu trochę ropy

Otrzymał kontynuację antybiotyku.
Oprócz tego w gabinecie spotkaliśmy takiego stwora:
Połknął przyssawki z filtra, dwie panie weterynarz z Nefrovetu go operowały pod wodą. Ryzyko było bardzo duże ale pacjent ma się dobrze

Wiele gabinetów odmówiło udzielenia pomocy, nawet z innych miast

A brak operacji skończyłby się śmiercią tego płaza. Ciężkim orzechem do zgryzienia była w tym wypadku narkoza - jednak moje panie wet. sobie poradziły
W końcu jedna z pań wet. ma specjalizację zwierzątek egzotycznych
