Agoutkowi Henry i Gordon [Poznań] - za TM [*]
Moderator: silje
- Lilith88
- Posty: 4733
- Rejestracja: 11 lis 2014, 20:35
- Miejscowość: Gdańsk
- Kontakt:
Re: Henry i Gordon po kwarantannie do adopcji (Otwock)
Jasne że każda piękna!!
Myślę że Gordon już dawno dal się przeprosić jakimś ogórkiem czy innym smakołykiem
i mam nadzieję że to nie on gryzie Henrego i że mimo iż rządzi to jest z nich udany team 
-
Annaa
- Posty: 210
- Rejestracja: 18 wrz 2013, 21:43
- Miejscowość: Otwock
- Kontakt:
Re: Henry i Gordon po kwarantannie do adopcji (Otwock)
Gordon :


Henry:


Dzisiaj wreszcie do weta proszę trzymać kciuki za towarzystwo


Henry:


Dzisiaj wreszcie do weta proszę trzymać kciuki za towarzystwo
- Lilith88
- Posty: 4733
- Rejestracja: 11 lis 2014, 20:35
- Miejscowość: Gdańsk
- Kontakt:
Re: Henry i Gordon po kwarantannie do adopcji (Otwock)
Trzymam
ahh.. słodziaki 
-
Mmagda
Re: Henry i Gordon po kwarantannie do adopcji (Otwock)
Ale oni przystojni
A może ty ich sobie zostawisz?
A może ty ich sobie zostawisz?
-
sempreverde
Re: Henry i Gordon po kwarantannie do adopcji (Otwock)
Ale przepiękni agutowi chłopcy
A jaką sałatkę mają elegancką!
A jaką sałatkę mają elegancką!
-
Annaa
- Posty: 210
- Rejestracja: 18 wrz 2013, 21:43
- Miejscowość: Otwock
- Kontakt:
Re: Henry i Gordon po kwarantannie do adopcji (Otwock)
Niestety nie mogę, to moje ostatnie tymczasy i ogólnie prośki. Mam umowę z mężem :/ DT mogłam być dopóki nasz chłopak jeszcze żył. Mój mąż jest alergikiem, mamy za małe mieszkanie i niestety mimo dwóch pokoi siano się roznosi a na nie jest uczulony.Mmagda pisze:Ale oni przystojni![]()
A może ty ich sobie zostawisz?
Gram w totka, jak wygram kupujemy dom
A tak na serio, kiedy umawialiśmy się żyła cała moja trójka, nie spodziewałam się że w ciągu 1,5 roku pożegnamy stado :-/ I tak fajnie że się udało być jeszcze DT.
Chłopaki zdrowe i gotowe na spotkanie wymarzonego domu
Dostali ulgastran, lepiej dmuchać na zimne. A to krótkie info dlaczego :
"
Leczenie zapobiegawcze laborantów
Postautor: porcella » 30 sty 2015, 23:17
Cztery laboranty z partii grudniowej niestety odeszły, stwierdzono pęknięcie wrzodów żołądka.
Trudno stwierdzić przyczynę - błąd dietetyczny, stres?
Możliwe, że tego rodzaju problemy ma więcej świnek z tej grupy, więc po konsultacji z dr Judytą Garczyńską i dr Dorotą Wyką z Medicavetu, chcemy poprosić o zastosowanie profilaktyki.
Należy zaleczyć istniejące nadżerki śluzówki (stosuje się ulgastran) i zapobiec powstawaniu kolejnych przez ograniczenie wytwarzania kwasów żołądkowych - omeprazolem."
Gordon


Henry


Ostatnio zmieniony 07 lut 2015, 12:09 przez Annaa, łącznie zmieniany 1 raz.
- Lilith88
- Posty: 4733
- Rejestracja: 11 lis 2014, 20:35
- Miejscowość: Gdańsk
- Kontakt:
Re: Henry i Gordon po kwarantannie do adopcji (Otwock)
Jejku jakie myszki
Ja się z forum wypisuje, bo mi serce pęka za każdym razem jak takie kruszyny widzę i wiem, że ich przygarnąć nie mogę..
Skubańce mają jasne pazurki!! A świniaczki o czystym umaszczeniu agouti mają czarne stopy i pazury, ich właściciel to szczęściarz ja z moimi zawału przy każdym cięciu pazurków dostaje, że za daleko ciachnę.. No i żeby mi miał kto tak ładnie świniaka trzymać jak tnę jak tu na zdjęciu
Skubańce mają jasne pazurki!! A świniaczki o czystym umaszczeniu agouti mają czarne stopy i pazury, ich właściciel to szczęściarz ja z moimi zawału przy każdym cięciu pazurków dostaje, że za daleko ciachnę.. No i żeby mi miał kto tak ładnie świniaka trzymać jak tnę jak tu na zdjęciu
-
Mmagda
Re: Henry i Gordon po kwarantannie do adopcji (Otwock)
Zdjęcia Gordona
jejciu jaki on śliczny! Tak tylko tulić i miziać
Henry też słodziutki
A twój Tż obcina pazurki, a ty trzymasz świniaczka? U mnie też tak jest, mój Tż robi całą robotę
A twój Tż obcina pazurki, a ty trzymasz świniaczka? U mnie też tak jest, mój Tż robi całą robotę
-
Annaa
- Posty: 210
- Rejestracja: 18 wrz 2013, 21:43
- Miejscowość: Otwock
- Kontakt:
Re: Henry i Gordon po kwarantannie do adopcji (Otwock)
AHAHAH przepraszam ale dr. Kasia powinna się obrazić bo to ona odwalała brudną robotę
A ja tylko trzymałam.
Tak swoim prosiakom sama obcinałam pazurki (a miały też cholery czarne paznokietki), przy takich maluchach bałam się sama brać za obcinanie (ja nigdy nie miałam tak małych świnek).
A ostatnia sesja była właśnie w Medicavecie i tutaj brawa dla mojego męża
Tak swoim prosiakom sama obcinałam pazurki (a miały też cholery czarne paznokietki), przy takich maluchach bałam się sama brać za obcinanie (ja nigdy nie miałam tak małych świnek).
A ostatnia sesja była właśnie w Medicavecie i tutaj brawa dla mojego męża
-
Mmagda
Re: Henry i Gordon do adopcji (Otwock)
Ale zdjęcia rewelacyjne!
Oby maluchy znalazły szybko fajny domek.
