Wichurka z wicherkiem na czole [W-wa]- już w DS
Moderator: silje
- Cynthia
- Moderator globalny
- Posty: 12536
- Rejestracja: 07 lip 2013, 16:05
- Miejscowość: Kęty/Zielonka
- Lokalizacja: Kęty/Zielonka
- Kontakt:
Re: Wichurka z wicherkiem na czole [W-wa]- rez.
Czyli do Uratowanych?
-
- Posty: 4317
- Rejestracja: 09 lip 2013, 12:49
- Miejscowość: ok. Warszawy
- Kontakt:
Re: Wichurka z wicherkiem na czole [W-wa]- rez.
Tak, wkrótce będziemy się umawiać na podpisanie umowy 

TM - Peppa, Matylda, Zosia i Rysia, Lusia, Carmen, Gloria, Rozalka, Tequila
Re: Wichurka z wicherkiem na czole [W-wa]- rez.
Kilka dni nas nie było, stąd na forum dziś dopiero jestem. Wczoraj mieliśmy z Wichurką przygodę. Z podróży przywieźliśmy myszkom trawę. W niej zaplątał się dziwny liść, który Wichurka zjadła i zaczęła wypluwać więc zawiozłam ją do szpitala zaraz. Miała badanie krwi, leki etc., cały dzień była na obserwacji. W zasadzie nic się nie stało, nie było to trujące zielsko, chyba tylko niesmaczne. Ale przy okazji okazało się, że trzeba ją odchudzić (właśnie więc ganiają się z Politurką) oraz - co gorsza, ma guzka na szyi
(( W poniedziałek wieczorem jedziemy na usg, mamy nadzieję, że okaże się kaszakiem (podobno świnki mają do tego skłonność). Trzymajcie więc kciuki, bardzo prosimy, aby nie okazało się to czymś paskudnym. Na razie czuje się dobrze, apetyt dopisuje, jest żwawa (jak na swoje możliwości), więc szansa, że będzie ok.

-
- Posty: 4317
- Rejestracja: 09 lip 2013, 12:49
- Miejscowość: ok. Warszawy
- Kontakt:
Re: Wichurka z wicherkiem na czole [W-wa]- rez.
A w jakiej lecznicy to usg będzie robione?
No to trzymamy
A ja mam teraz w domu klon Wichurki
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =11&t=4316
No to trzymamy

A ja mam teraz w domu klon Wichurki

TM - Peppa, Matylda, Zosia i Rysia, Lusia, Carmen, Gloria, Rozalka, Tequila
- sosnowa
- Posty: 15295
- Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Wichurka z wicherkiem na czole [W-wa]- rez.
Trzymamy bardzo mocno.
Z tym odchudzaniem to ja bym sobie dała spokój, ewentualnie można ja przestawic na mniej kaloryczna karmę, jakby, co nie daj Boże, okazało się, że z tym guzkiem coś trzeba robić, to parę deka więcej jest jak znalazł, bo po zabiegach świnki chudną. A jak już są chude, to po zabiegu jest problem. Ile ona waży? Bo to duże prosie jest, o ile pamiętam
I cudne.
Z tym odchudzaniem to ja bym sobie dała spokój, ewentualnie można ja przestawic na mniej kaloryczna karmę, jakby, co nie daj Boże, okazało się, że z tym guzkiem coś trzeba robić, to parę deka więcej jest jak znalazł, bo po zabiegach świnki chudną. A jak już są chude, to po zabiegu jest problem. Ile ona waży? Bo to duże prosie jest, o ile pamiętam

Re: Wichurka z wicherkiem na czole [W-wa]- rez.
Rzeczywiście druga Wichurka!
USG będzie w Ogonku. Waży teraz 1143, rzeczywiście przyda się w razie czego. Ale na razie odstawiamy karmę i słonecznik.
Bałam się trochę, że po dniu w szpitalu będzie zestresowana, ale całkiem dobrze to zniosła
Tymczasem Politurka wprowadziła się do jej domku (bo wychodząc spieszyłam się i zostawiłam otwartą klatkę Wichurki). Jak wieczorem wróciłam zastałam ją tam smacznie śpiącą, a sianko u Politurki w klatce nietknięte.
USG będzie w Ogonku. Waży teraz 1143, rzeczywiście przyda się w razie czego. Ale na razie odstawiamy karmę i słonecznik.
Bałam się trochę, że po dniu w szpitalu będzie zestresowana, ale całkiem dobrze to zniosła

- sosnowa
- Posty: 15295
- Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Wichurka z wicherkiem na czole [W-wa]- rez.
To kapitalnie, a za poniedziałek trzymam
Re: Wichurka z wicherkiem na czole [W-wa]- rez.
Nie ma strasznych rzeczy w usg!
ale - leczymy się. Dziś rano była nieco osowiała, mało jadła, oczka zaropiałe - więc zawiozłam ją i znów spędziła dzień w szpitalu. Na dzień dobry - w gardełku mały ropień i bolący brzuszek.
Na usg okazało się, że na szyi nic nie ma
, raczej powiększony przełyk ale za to - wyhodowała malutkie torbiele na jajnikach (na razie do obserwacji). No i - powiększona wątroba. To zapewne z powodu liścia. Dostaliśmy więc leki na wątrobę, antybiotyk na ropień i jesteśmy w domu. Mamy obserwować, a jak będzie ok- to na kontrolę za tydzień. Leczenie potrwa ok. 4 tygodni, ale wątroba jak to wątroba regeneruje się, jest więc spora szansa, że będzie ok. Teraz pojadła sianka i wreszcie siedzi w swoim domku.
Niestety, schudła sporo z uwagi na zmniejszony apetyt i chorobę - rano ważenie w Ogonku i tylko 985 gramów wieprzowych...

Na usg okazało się, że na szyi nic nie ma

Niestety, schudła sporo z uwagi na zmniejszony apetyt i chorobę - rano ważenie w Ogonku i tylko 985 gramów wieprzowych...
Ostatnio zmieniony 30 mar 2015, 19:52 przez Wieprzykowska, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 4317
- Rejestracja: 09 lip 2013, 12:49
- Miejscowość: ok. Warszawy
- Kontakt:
Re: Wichurka z wicherkiem na czole [W-wa]- rez.
Widzisz, jak z wagi szybko spadła. Dobrze, że było z czego. Ale już wystarczy. Teraz kuracja i będzie jak nowa 

TM - Peppa, Matylda, Zosia i Rysia, Lusia, Carmen, Gloria, Rozalka, Tequila
- sosnowa
- Posty: 15295
- Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Wichurka z wicherkiem na czole [W-wa]- rez.
O jak dobrze, że usg ok.Trzymam dalej.