Danka wróciła wczoraj "Mariuszem" do Poznania. Na razie siedzi u nas na "szpitaliku". Dokarmiana co 2-3 h, trochę się rusza, chętna na koperek, świeży owies. Próbuje coś tam jeść siano, ale rewelacji nie ma.
Jeszcze przez 5 dni przed nią zastrzyki - niestety to taki chudzielec, że będzie jeździć na nie do weta.
Aktualna waga - 480 gram.
Danka bez zmian za to Mariolka dzielnie zniosła zabieg usunięcia kaszaka.
Ma wygolony zacerowany tyłek ale się tym nie przejmuje.
Po powrocie do domu jakgdyby nigdy nic zabrała się za jedzenie a potem zaczęła gryźć kraty żeby dostać się do Gwiazdki.
Odzieliłam je, żeby ja poobserwować ale jutro zamieszkają spowrotem razem.
Danusia od jakiegoś czasu mieszka już spowrotem u siebie w domu tj z Gwiazdką i Mariolką.
Niestety nadal sama kompletnie nic nie je nawet koperku czy innych przysmaków. Waga na dziś to tylko 486 g.
Reszta stada ma się dobrze.