Żurek *16.12.18. Alfik *10.12.15. Miecio i pieski

Tutaj opowiadamy o naszych pupilach.

Moderator: pastuszek

Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
dortezka
Posty: 7496
Rejestracja: 07 lip 2013, 20:28
Miejscowość: Wrocław
Kontakt:

Re: ukryty Alfredzik przyczajony Żurek

Post autor: dortezka »

Lilith88 pisze:no i weź tu świnie zrozum :idontknow:
o nieeee, to się nie da.. próbowałam kiedyś ale mi to nie wyszło..

zasiraną szufelkę też nie raz miałam.. teraz się nie kręcą już, bo jak wpadną mi pod rękę to gonię do kuwet je "wysikać" :szczerbaty:

ale mają teraz milutko w zagrodzie :love: mniej milutko będziesz miała Ty przy zmianie/odkurzaniu/praniu :lol:
Wątek moich Pipulek: :love:
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... f=55&t=658

Halinko, Pigulku, Balbisiu, Fifi&Rifi, Freciu.. tęsknimy :cry: http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =71&t=4215
Awatar użytkownika
Lilith88
Posty: 4733
Rejestracja: 11 lis 2014, 20:35
Miejscowość: Gdańsk
Kontakt:

Re: ukryty Alfredzik przyczajony Żurek

Post autor: Lilith88 »

Ja ostatnio robię tak, że zostawiam kawałek kuwety bez dry beda i tam na samą matę daję sianko i powiem wam, że sprząta się o niebo lepiej jak nie było siana na dry :D Teraz jak zrobię nową zagrodę to na pewno zrobię tak, że dry będzie 100x150 a ostatnie 50cm zagrody będzie w samych matach, więc w sumie podobnie jak Asita zrobiła ;)
Awatar użytkownika
Asita
Posty: 9428
Rejestracja: 18 lut 2015, 18:11
Miejscowość: Sopot
Kontakt:

Re: ukryty Alfredzik przyczajony Żurek

Post autor: Asita »

Tak, siano musi leżeć na ziemi.. :szczerbaty:
Moje się nie gryzą po dupskach, tzn obecnie tylko Alfredo gryzie Żurka, tylko po uszach... :idontknow: na szczęście nigdy nie ma krwi... Myślę, że jednak nigdy żaden z nich nie byłby w stanie ugryźć tak naprawdę tego drugiego. Tylko ten żałosny kwik mnie się nie podoba. A mama moja mówi, że często musi udzielać reprymendy Alfredzikowi.... :nono:
Moje myszaki http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=4152
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
Arya90

Re: ukryty Alfredzik przyczajony Żurek

Post autor: Arya90 »

Asita pisze:Ale że tak sikiem cisnął w szuflę? :laugh:
no sikiem mocnym :D wlazł i zlazł a tam wszystko uklejone w sikach :angry:
Pani Strzyga pisze:Chciał ukarać złodzieja - degenerata :D
:laugh: no tak, znowu boby kradnie i co sobie myśli
Awatar użytkownika
Asita
Posty: 9428
Rejestracja: 18 lut 2015, 18:11
Miejscowość: Sopot
Kontakt:

Re: ukryty Alfredzik przyczajony Żurek

Post autor: Asita »

A to sikawka :laugh:

Z dzisiejszego śniadanka:

Co tam w misce?
Obrazek

Mmmmniam mniam mniam.... a za plecami czai się.... żarłok!!!
Obrazek

Moja marchewunia kochana...
Obrazek
Moje myszaki http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=4152
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
Pani Strzyga

Re: ukryty Alfredzik przyczajony Żurek

Post autor: Pani Strzyga »

Ojej - skąd ty masz taką fajną michę? Genialna jest, ja też chcę taką dla dziewczyn! ;)
Arya90

Re: ukryty Alfredzik przyczajony Żurek

Post autor: Arya90 »

Właśnie już na ostatnich fotkach tak się przyglądałam, jakie masz fajne wyposażenie klatki :)
Awatar użytkownika
Asita
Posty: 9428
Rejestracja: 18 lut 2015, 18:11
Miejscowość: Sopot
Kontakt:

Re: ukryty Alfredzik przyczajony Żurek

Post autor: Asita »

Pani Strzygo,w Zookarina kupiłam (jak jeszcze chodziłam do zoologów...) :D Powinnaś znać, bo to u nas na północy działa :D Ale rzadko kiedy tam było coś fajnego....Chyba miałam szczęście, bo micha-łódeczka sprawdza się rewelacyjnie :jupi:
Arya, dzięki, może nie wygląda, ale naprawdę się staram, żeby miały fajnie :szczerbaty:
Moje myszaki http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=4152
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
Arya90

Re: ukryty Alfredzik przyczajony Żurek

Post autor: Arya90 »

Mają fajnie chłopaki :) Ja męczę narzeczonego żeby moim wreszcie piętro zrobił. Niby dzisiaj ma robić, zobaczymy czy chłopaki będą chętne by z niego korzystać. Poza tym cały czas się zastanawiam jak logicznie urządzić tą klatkę, bo niby taka duża a ciągle mi miejsca brakuje żeby upchać to co bym chciała :lol:
Pani Strzyga

Re: ukryty Alfredzik przyczajony Żurek

Post autor: Pani Strzyga »

Znam zoo-karinę. Czasem tam bywam, jak mi się szczurze żarcie skończy, albo pochłaniacz zapachu do kuwety ;)

Mają naprawdę mają fajnie. Moje niby mają dużą klatkę, ale niestety nawet w niej jeszcze nie były - póki co się kiszą w chorobówce, żeby grzybka nie wnieść do docelowej... :sadness:
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasze świnki”