myślałam, że zejdę normalnie w poczekalni! jakby mi ktoś ciśnienie zmierzył, to pewnie od razu by pogotowie wołali
Na dodatek w drugim gabinecie przyjmowała dr Z..
Dr znów zajrzał do paszczy, obejrzał filmik i zdecydował się Pigulka ogłupić.. Dobrze, że wszystkie "operacje" na niej przeprowadzał na zapleczu bo w tym czasie miałam szanse dojść do siebie

Okazało się, że miała boki dolnych zębów lekko przerośnięte, co mogło powodować ból policzków. Dr przyniósł ją, podał oddgłupiacza.. ale jako iż te ostrogi mogły się przecież porobić od tych w zasadzie już 4 miesięcy kiepskiego jedzenia poprosiłam go o prześwietlenie nim się wybudzi. No i na zdjęciu dodatkowo wyszło, że ma przerwy między górnymi zębami. Podczas jedzenia może jej tam co nieco włazić i również powodować ból

Niestety fot Wam nie pokaże, bo dr źle nagrał płytę..
Póki co Pigutka chyba już doszła do siebie. Troszkę jakby jeszcze wolniej chodzi, ale szamała już więc idzie w dobrym kierunku
