Dzisiaj przed przyjazdem maryland i jej mamy dziewczynki zasnęły mi na rękach. Milka na lewym ramieniu a Tosia na prawym. Oczywiście wymiziałam i wycałowałam świneczki

Zapowiedziałam się, że kiedyś przyjdę zobaczyć jak maluszki rosną. Mają teraz piękny dom i wspaniałych, odpowiedzialnych właścicieli
