Porcella, Knedel mocno i brzydko pachniał już kiedy zabierałam go z MV.
To był zapach bardziej leków, maści i miękkich bobów, od których był mocno brudny.
W pierwszych dniach umyłam mu łapki i brzuszek i zapach był już łagodniejszy.
W całości go nie kąpałam (bo po myciu brzuszka zareagował katarem i skończyło się zastrzykami-mimo suszenia i ciepła w domu).
On ma na sobie kilka warstw różnych kremów, maści i do tego jeszcze żelu od kardiologa. Wszystko to razem w połączeniu z potem i sikami jest mało ciekawe. Do tego przydusił to jeszcze w polarku.
Mam nadzieję, że niczego nie przeoczyłam
Miał rdzawe siuśki, ale p. Magda mówiła, że to pewnie po burakach i mniszku lekarskim. Nigdy nie piszczał podczas sikania.
kimera pisze:Oj, to niedobrze! Robiliście mu badania krwi? Mój Pusio miał brzydki zapach starego potu z nutką moczu przy bardzo wysokim poziomie mocznika.
...eh...mam nadzieję, że to nie to...
