Izerka pisze:Czy widać już jakie mają charakterki dziewczynki?

Będą z nich prawdziwe świnie

- takie, co rozkosznie wywalają nózie przy każdej okazji

. Te białaski takie są - moja prywatna Hannka też się pięknie "rozwala" gdzie popadnie.
Panny jeszcze się nie oswoiły, przy wyjmowaniu z klatki nieźle się trzeba je naganiać, ale robią postępy. Są też bardzo ciekawskie, już głośnio upominają się o jedzenie, a nawet jedzą z ręki, co uważam, że jest wielkim osiągnięciem jak na tak krótki czas pobytu u mnie. Poza tym jak to młodziutkie, zdrowe świnie - narwane, żywiołowe, czasem mam wrażenie, że mi klatkę rozwalą. Pocieszne i sympatyczne.
Nie wiem jak będą reagować na inne świnki, nie próbowałam ich jeszcze łączyć z pozostałymi prosiakami. Między sobą się dogadują, ale nie jest to czuła przyjaźń - przytulają się do siebie jedynie jak czują się zagrożone.
Wielkich różnic między ich charakterami na razie nie zauważyłam. Francja jest bardziej śmiała w stosunku do człowieka, ale Elegancja jest bardziej wyluzowana w klatce - to ona pierwsza zaczęła się swobodnie wylegiwać.
martu.ha pisze:Ale imiona - rewelacja!
Imiona są autorstwa mojego starszego syna

. A, dzięki martu.ha - przypomniałaś mi, że je na "główną" nie zgłosiłam...chciałam dać ładniejsze zdjęcia, bo te są robocze, na szybko po przyjeździe, a ponieważ nowych fotek nie cykałam, to i o stronie zapomniałam
