Uprzejmie donoszę iż zakupiłam wagę kuchenną w Lidlu i w związku z tym po niemałych przeprawach udało mi się nasze prosięta zważyć

Rosną , Milka skoczyła z 419 na 503, a Łatka z 419 na 483, żarcie znika, Milka zdecydowanie więcej leży i chyba stąd ta waga,nawcina się i na leżak, a Łatka przed i po jedzeniu musi się nalatać, albo Milke pogonić na co ta reaguje donośnym długim kwikiem i wtedy trzeba rozgonić towarzystwo
