No właśnie, trudno sobie wyobrazić lepszy układ - dogadana para, czyli nie ma możliwości, żeby im w przyszłości coś odbiło, co rzadko, bo rzadko, ale w parach jednopłciowych się jednak może zdarzyć. A tu nic-sielanka i jeszcze pełno puchu.
Mimi i Davidson pozdrawiają,mają się bardzo dobrze. Dziś rano okazało się, że to Davidson jest odważniejszy dał się już pogłaskać i nie uciekał. Mimi jest jeszcze ostrożna. Są słodkie i kochane.