Choroby układu moczowego

Kamienie w nerkach, osad w pęcherzu, zapalenie pęcherza, kastracje i sterylizacje;

Moderator: Dzima

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
gren
Posty: 1416
Rejestracja: 14 wrz 2013, 19:21
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa, Targówek
Kontakt:

Re: Choroby układu moczowego

Post autor: gren »

Moja świnka przyjmowała ten specyfik. Jest bezpieczny dla świnek. Jeżeli wet go zalecił to nie zastepuj uroseptem.
Dawna grenouille ;)
Awatar użytkownika
Lidka1
Posty: 240
Rejestracja: 16 lip 2013, 14:04
Miejscowość: Warszawa
Kontakt:

Re: Choroby układu moczowego

Post autor: Lidka1 »

Mój chłopak dostaje shilingtonga od prawie 3 lat - teraz już profilaktycznie, ale bardzo ładnie rozpuszczał kamienie. Uroseptem go nie zastąpisz - zwierzęcym zamiennikiem uroseptu jest urinovet (zamiast urinovetu możesz też dawać rodi care uro). Jeśli już, to zbliżone działanie ma fitolizyna (też ma rozpuszczać kamienie), ale z tego, co wiem jest mało skuteczna (Justynuszek może powiedzieć więcej, bo podawała i shilingtonga i fitolizynę). Natomiast nie musisz zamawiać shilingtonga przez internet - jest do kupienia w sklepie Ziółko (nie pamiętam adresu, ale jak wpiszesz w wujku google, to Ci wyskoczy strona) na Bielanach - kosztuje ok. 19 zł,
Princes87

Re: Choroby układu moczowego

Post autor: Princes87 »

Bardzo dziękuję za pomoc :) I jeszcze jedno pytanie. Snowy ma dostawać 1 tabletkę 3 razy dziennie. Tu na stronie przeczytałam żeby podawać 1 tabletkę dziennie przydzieloną na pół. Czy te 3 tabletki to nie za dużo? Ile Wy dawałyście Waszym prosiaczków?
Awatar użytkownika
kimera
Moderator globalny
Posty: 3163
Rejestracja: 07 lip 2013, 20:54
Miejscowość: Łódź
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Re: Choroby układu moczowego

Post autor: kimera »

Ilość tabletek zależy od dawki leku. Może jedne mają więcej składnika niż inne, weterynarz będzie wiedział, ile świnka powinna dostać.
Awatar użytkownika
Lidka1
Posty: 240
Rejestracja: 16 lip 2013, 14:04
Miejscowość: Warszawa
Kontakt:

Re: Choroby układu moczowego

Post autor: Lidka1 »

Shilingtongi są dwa (przynajmniej te dostępne na naszym rynku) - powlekany, słabszy (na naszego prosia za bardzo nie działa) - i on się nazywa shilingtong. I drugi, mocniejszy, z bogatszym składem shilingtong pian (on jest niepowlekany, w biało niebieskim pudełku). W najgorszym okresie, kiedy Vabik miał dużo piasku i robiły mu się kamienie, dostawał 2 razy dziennie 1 tabletkę - wg. naszego weta to maksymalna dawka. Poza kryzysowymi sytuacjami dostawał po 1/2 tabletki rano i wieczorem, a teraz, profilaktycznie, dostaje 1/2 raz na dobę. Shilingtong jest między innymi lekiem rozkurczowym, i przy 2 tabl. dziennie Vabik miewał miękkie bobki. Trudno jest określić dawkę dla świnki, to ludzki specyfik, zalecenie dla człowieka to 10 tabl. na jeden raz. Ale podejrzewam, że mimo wszystko nie ma dostępnego dawkowania w takim klasycznym rozumieniu (no chyba, że ktoś zna chiński - pewnie wtedy można dowiedzieć się więcej :102: )
Princes87

Re: Choroby układu moczowego

Post autor: Princes87 »

No właśnie dlatego te 3 tabletki to wydaje mi się zdecydowanie za dużo. Tym bardziej, że gdzieś znalazłam, że tyle podaje się dzieciom... A Snowy nawet nie miała kamienia tylko piasek i ma dostawać profilaktycznie.
Awatar użytkownika
Lidka1
Posty: 240
Rejestracja: 16 lip 2013, 14:04
Miejscowość: Warszawa
Kontakt:

Re: Choroby układu moczowego

Post autor: Lidka1 »

Nie wiem, u kogo się leczycie, ale ja zaczęłabym jednak od 1 tabletki dziennie w dwóch porcjach. Zawsze można zwiększyć, gdyby nie przyniosła rezultatu.
Princes87

Re: Choroby układu moczowego

Post autor: Princes87 »

W Ogonku u doktor Okoń. Dziękuję za pomoc :buzki:
Awatar użytkownika
Jack Daniel's
Posty: 3800
Rejestracja: 14 lip 2013, 12:18
Miejscowość: Częstochowa/Warszawa
Lokalizacja: Częstochowa/Warszawa
Kontakt:

Re: Choroby układu moczowego

Post autor: Jack Daniel's »

Jak w Ogonku, to powodzenia :)
Princes87

Re: Choroby układu moczowego

Post autor: Princes87 »

Wiem i coraz bardziej się przekonuję do przeniesienia leczenia prosiaczków do Kajmana lub Medicavetu. W Ogonku na szczęście do tej pory nie spotkało nas nic bardzo złego. Początkowo był przez Was polecany dlatego tam poszłam. Niestety naczytałam się też u Was historii związanych z Ogonkiem i pojawiły się wątpliwości. Nie można im jednak zarzucić serdeczności w podejściu do zwierzaków i właścicieli i chyba to mnie u nich trzymało... Chociaż ze zwykłych wszołów leczyłyśmy się w tamtym roku przez 2 miesiące a przecież już po 3 zastrzykach powinno przejść...
ODPOWIEDZ

Wróć do „Układ moczowo-płciowy”