Moje kochane świnki (po)morskie..

Świnki, które znalazły swoje domy

Moderator: silje

Assia_B

Re: Moje kochane świnki (po)morskie- chorowania ciąg dalszy.

Post autor: Assia_B »

Nie można tracić nadziei :sadness: Tyle osób trzyma kciuki :fingerscrossed:
KiteeKatt

Re: Moje kochane świnki (po)morskie- chorowania ciąg dalszy.

Post autor: KiteeKatt »

Focisze z wybiegu prześliczne, takie soczyste i letnie :love:

Silje, może czegoś potrzebujesz? Chętnie wyślę CN oraz trociny, chociaż trochę pomogę ;)
Awatar użytkownika
porcella
Moderator globalny
Posty: 23212
Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Kontakt:

Re: Moje kochane świnki (po)morskie- chorowania ciąg dalszy.

Post autor: porcella »

Teoretycznie to nowotwór niezłośliwy, ale jak świnka ma problem w paszczy, to jest nieszczęśliwa. Strasznie wam współczuję...
"Człowiek jest odpowiedzialny za to, co oswoił" A. de St Exupery
kontakt tylko porcella7@gmail.com
Awatar użytkownika
Asita
Posty: 9428
Rejestracja: 18 lut 2015, 18:11
Miejscowość: Sopot
Kontakt:

Re: Moje kochane świnki (po)morskie- chorowania ciąg dalszy.

Post autor: Asita »

Paszczowe problemy są fatalne. Może jednak jak się ochłodzi, to też Leszkowi lepiej się zrobi? Trzymam kciuki :fingerscrossed:
Moje myszaki http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=4152
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
Awatar użytkownika
silje
Moderator globalny
Posty: 8090
Rejestracja: 07 lip 2013, 21:24
Miejscowość: Sztum/Czernin
Lokalizacja: woj. pomorskie
Kontakt:

Re: Moje kochane świnki (po)morskie- chorowania ciąg dalszy.

Post autor: silje »

Ostrzygłam Leszka :redface: .Teraz to już w ogóle wygląda jak półtora nieszczęścia.
Powiem tylko tyle, że całkiem krótkowłosy nie jest.

Po wlewkach podskórnych z NaCl (+ odrobina Duphalyte) jest troszkę lepiej, ale na pewno nie jest dobrze. Lesio mocno się ślini, właściwie całe podgardle ma mokre, do tego dołączył się specyficzny zapach- myślę, że przyplątała mu się drożdżyca do kompletu :glowawmur: . Je bardzo mało..
Jutro jedziemy do dr Kasi.

KiteeKatt :) - dziękuję za chęci, ale jakoś dajemy radę. A dla tymczasów ma przyjść większa paczka stowarzyszeniowa.
Moje kochane świnki (po)morskie: Bronek, Finka, Dorjan, Lotka +21 w DT
Awatar użytkownika
pucka69
Wiceprezes ds. finansowych
Posty: 13539
Rejestracja: 07 lip 2013, 18:40
Miejscowość: Warszawa - Ursynów
Lokalizacja: Warszawa - Ursynów
Kontakt:

Re: Moje kochane świnki (po)morskie- chorowania ciąg dalszy.

Post autor: pucka69 »

Silje, będziesz widzę w stolicy, może czegoś potrzebujesz?
Obrazek
Assia_B

Re: Moje kochane świnki (po)morskie- chorowania ciąg dalszy.

Post autor: Assia_B »

Tyle problemów małej świnki :sadness: Wymiziaj go ode mnie! Trzymamy z chłopcami kciuki :fingerscrossed:
KiteeKatt

Re: Moje kochane świnki (po)morskie- chorowania ciąg dalszy.

Post autor: KiteeKatt »

Dobrze, ale jak będzie powoli brakowało, to naprawdę wyślę tylko z wcześniejszym ostrzeżeniem, kupiłam dużo CN :)
Biedny świnek, wyobrażam go sobie bez sierści... :(
Awatar użytkownika
silje
Moderator globalny
Posty: 8090
Rejestracja: 07 lip 2013, 21:24
Miejscowość: Sztum/Czernin
Lokalizacja: woj. pomorskie
Kontakt:

Re: Moje kochane świnki (po)morskie- chorowania ciąg dalszy.

Post autor: silje »

pucka69 pisze:Silje, będziesz widzę w stolicy, może czegoś potrzebujesz?
Najbardziej, to trochę szczęścia.
Na tą chwilę nic innego mi do głowy nie przychodzi.

A Leszka na łyso nie obcięłam- tego bym mu nie zrobiła. Obcięłam to, co się sfilcowało, posklejało i co najbardziej wyłaziło..
Mam teraz świnkę ze średnio długim włosem.
Dziękuję za kciuki :buzki: Na pewno się przydadzą.
Moje kochane świnki (po)morskie: Bronek, Finka, Dorjan, Lotka +21 w DT
ODPOWIEDZ

Wróć do „Uratowane”