Ludzki Bactrim w syropie.
Dziś już mamy 234g

Nadrabia pięknie.
Czuje się dobrze, a przynajmniej dobrze wygląda. Nie wiem nadal, co mogło mu być- osłuchowo wypadł dobrze.
Pojawiła mi się w głowie pewna myśl, że winą może być trawa, którą zbierałam w innym miejscu niż zwykle. Może coś na niej było? Tego samego dnia i mój Junior źle się poczuł , choć objawy miał inne (min. biegunka). Pozostałym świnkom nic kompletnie nie jest, nawet tym niespełna 100-gramowym, więc ta teoria jest raczej mało prawdopodobna.
Virgo wraca do zdrowia i byłabym dziś w siódmym niebie... ale pojawił się zupełnie inny problem
Wprawne oko Vet dojrzało u Virgo podwiniętą (czy wywiniętą?) powiekę. Jeszcze tego problemu w domu nie miałam, nawet nie sądziłam, że może to mieć tak poważne konsekwencje. Sierść, która rośnie nad okiem stale drażni rogówkę- tak jakby ją rysuje.
Na razie bierzemy krople p/bólowe i p/zapalne- Naclof, oraz żel do oka Corneregel, który ma odbudować rogówkę.
Potem będzie trzeba prawdopodobnie zrobić zabieg- nie wiem gdzie, kiedy i czy na pewno. Czy już teraz, kiedy świnki są takie małe? Musiałby to zobaczyć okulista najlepiej. Nie wiem, czy ten problem sam zniknie, tzn. czy to możliwe, aby świnki z niego wyrosły. Jeśli nie wyrosną i nic się z tym nie zrobi- dojdzie do trwałego uszkodzenia oka.
Jakby tego było mało- dokładnie tą samą wadę ma Antares i Vela .
No i nie wiem, co teraz..
Czy ktoś ma jakieś doświadczenie w tym temacie?
Chyba trzeba niestety wstrzymać ich adopcję, bo nie wiem kiedy będą gotowi i czy potencjalne domki zechcą na nich zaczekać.