Fuga u Dżaminy na próbnym łączeniu :-)
Moderator: silje
-
dżamina
Re: Fuga u Dżaminy na próbnym łączeniu :-)
Panienki siedzą rozdzielone w jednej klatce ( inżynieryjny umysł mojego narzeczonego wymyślił podziałkę z podkładki pod laptopa
) a spotykają się na wybiegu poza klatką
Awantury wszczyna najczęściej o dziwo moja Szysza
(chyba obudziło się w niej poczucie bycia właścicielką naszego przybytku), kręci kuprem, furkocze i turkocze, ale nie są jakieś karczemne, bo rozdzielać nie musiałam... Zastanawiam się jak długo dziewczyny muszą być rozdzielone w klatce? Kiedy powinnam powoli zacząć zabierać podziałkę? Martwię się, że mimo że są razem to i tak osobno
PS.Fuga jest tak szaloną, ciekawą świata i rezolutną świnką, że nie mogę się nią nacieszyć, tworzy idealne połączenie z moją dostojną, cichą i dumną Szyszą. Kiedy one się dogadają? Już nie mogę się doczekać! 
- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23226
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: Fuga u Dżaminy na próbnym łączeniu :-)
Oj, róznie bywa. za wcześnie niedobrze, bo jeśli się pogryzą, to będą to pamiętać. Tu cierpliwość wskazana. Najlepiej podjąc taki eksperyment np w weekend, lub w taki dzień, kiedy stale ktos jest w domu, żeby w razie czego reagować, bo bijatyka w klatce może mieć przykre skutki z powodu niemożności oddalenia się z godnością 
Musicie to wyczuć. Czasami trzy dni, czasami trzy tygodnie...
Musicie to wyczuć. Czasami trzy dni, czasami trzy tygodnie...
-
Amina
- Posty: 202
- Rejestracja: 05 wrz 2015, 12:28
- Miejscowość: Polska
- Kontakt:
Re: Fuga u Dżaminy na próbnym łączeniu :-)
Jakieś postępy w łączeniu?
-
dżamina
Re: Fuga u Dżaminy na próbnym łączeniu :-)
Fuga z Szyszą już mieszkają razem
Jak pierwszy raz zamieniłam je stronami (już jakiś czas temu) i Fuga dowiedziała się, że po drugiej stronie zapory jest koleżanka, to żadnym sposobem nie dało się jej zatrzymać...przechodziła dołem, bokiem, w końcu górą no i rad nie rad, Szysza musiała się pogodzić szybciutko z tym, że ma współlokatorkę
Na początku były awantury, niemniej szokowa terapia przyniosła niespodziewane rezultaty i dziewczyny się dogadały
Także u nas wszystko dobrze poszło.