AAA wielka radość!!! Ktoś się nami interesuje

powiedzieliby zapewne Sam i Max.
Tymczasem to ja, <<duża>>

dziś rządzę klawiaturą (pewnie dlatego, że jestem w pracy, a chłopaki w domu

). Nie wiem, który z nich, ale jednak któryś, odebrał Zeniowi odznakę najgłośniejszej świnki w stadzie. Dziś rano był taki kwik, jak tylko pojawiłam się w okolicy lodówki, że zastanawiałam się, czy nie obudzą sąsiadów

Zdecydowanie wiedzą kiedy i skąd przychodzą smakołyki

Max to nawet daje radę wziąć z ręki, a Sam... no cóż Sam też sobie radzi i głodny nie chodzi. Sam zabiera Maxowi, a Max bierze drugi kawałek dzielnie z ręki.
Co do adopcji chłopaków muszę się dokładniej zorientować, jak to wszystko jest organizowane od tej strony. To moje pierwsze tymczasy. Wczoraj późnym wieczorem otrzymałam też e-mail dot. chęci adopcji, czy to od Ciebie @Tinuu27? Czy może niezależnie dwie różne osoby wyraziły zainteresowanie chłopakami.