Kapitan i Inżynier

Świnki, które znalazły swoje domy

Moderator: silje

DankaPawlak

Kapitan i Inżynier

Post autor: DankaPawlak »

Imię świnki - Maru zwany Inżynierem
wiek świnki - ok. 9-10 miesięcy
płeć świnki - samczyk
nr adopcyjny - na razie nieznany
miejscowość, w której przebywa zwierzę - Warszawa
historia zwierzęcia, przebyte choroby - mały chorował kiedyś na oczy (chlamydia), dlatego raczej nie powinien mieć większego kontaktu z innymi świnkami. Z moimi miał i żaden z moich miśków nie zachorował.
Świnek pochodzi z laboratorium. Przeżył eksperymenty medyczne i teraz szukam mu domu w którym będzie miał dobrą opiekę, dużo miłości i gdzie on będzie dla kogoś najważniejszy.

informacje dot. diety - Cavia Nature i Complete, siano, ogórek, natka, zielenina, cykoria, jabłko, marchew, korzeń pietruszki, kalarepa, kukurydza, burak.
stan adopcji - razem z Toru.

Obrazek
Obrazek

wszelkie dodatkowe informacje dot. adopcji zwierzęcia - Maru jest świnką uratowaną z laboratorium.

Jest inteligentny i kochany. Ma spokojną naturę i chociaż jest większy, podporządkowuje się krzykliwemu Toru.
Nazywam go Inżynierem, bo kocha wyzwania w postaci znaleźć dziurę i dać nogę z wybiegu, porozstawiać nosem pudełka, wygryźć dziurę w kartonie, żeby przedostać się do kolegi itd. Jest biały, ale ma ciemnoszare skarpetki, nosek i końce uszek. Futerko jak atłas, aż nie chce się go puszczać z rąk. Niestety Maru bardzo dobrze pamięta jak na początku był opatrywany, smarowany - brany na rączki zawsze podejrzewa, że zaraz dostanie do dzioba lekarstwa.
Czasem jak położę mu polarek i zaczynamy oglądać film w komputerze, wyciąga łapki i zaczyna sobie mile pomrukiwać.

informacja o tym, kto wydał zgodę na założenie wątku - własna

Imię świnki - Toru zwany Kapitanem
wiek świnki - ok. 9-10 miesięcy
płeć świnki - samczyk
nr adopcyjny - na razie nieznany
miejscowość, w której przebywa zwierzę - Warszawa
historia zwierzęcia, przebyte choroby - mały chorował kiedyś na oczy (chlamydia), dlatego raczej nie powinien mieć większego kontaktu z innymi świnkami. Z moimi miał i żaden z moich miśków nie zachorował.
Świnek pochodzi z laboratorium. Przeżył eksperymenty medyczne i teraz szukam mu domu w którym będzie miał dobrą opiekę, dużo miłości i gdzie on będzie dla kogoś najważniejszy.

informacje dot. diety - Cavia Nature i Complete, siano, ogórek, natka, zielenina, cykoria, jabłko, marchew, korzeń pietruszki, kalarepa, kukurydza, burak.
stan adopcji - razem z Maru.

Obrazek
Obrazek

wszelkie dodatkowe informacje dot. adopcji zwierzęcia - Toru jest świnką uratowaną z laboratorium.

Toru jest zabawny, pocieszny, gadatliwy i diablo sprytny. Jest dominująco - rozkazujący i ponieważ ma białe futerko - biały mundur, nazywam go Kapitanem. Lubi rozstawiać inne świnie po kątach, ale w stosunku do człowieka to cud, miód, malina i orzeszki. Można cmokać w łepek, głaskać, gilgać pod bródką - proszę bardzo, szanowny pan całkiem lubi wyrazy uznania.
Obaj z Maru - Inżynierem uwielbiają hamaczki, tunele i nowości w klatce.

A tu oba ancymony razem:

Obrazek
Obrazek

informacja o tym, kto wydał zgodę na założenie wątku - własna
Ostatnio zmieniony 10 lut 2016, 21:29 przez DankaPawlak, łącznie zmieniany 2 razy.
Werusiek

Re: Dwóch takich, co zwinęliby księżyc.

Post autor: Werusiek »

Piękne białaski :love: :love: :love:
Awatar użytkownika
pucka69
Wiceprezes ds. finansowych
Posty: 13537
Rejestracja: 07 lip 2013, 18:40
Miejscowość: Warszawa - Ursynów
Lokalizacja: Warszawa - Ursynów
Kontakt:

Re: Dwóch takich, co zwinęliby księżyc.

Post autor: pucka69 »

2189.samiec.labek z Piaseczna - Maru
2190.samiec.labek z Piaseczna - Toru
Obrazek
Pattyy

Re: Dwóch takich, co zwinęliby księżyc.

Post autor: Pattyy »

:< Czemu wszystkie białaski są do adopcji razem! ;( To mój ulubiony kolorek :) Oby znaleźli supi DS
DankaPawlak

Re: Dwóch takich, co zwinęliby księżyc.

Post autor: DankaPawlak »

Są razem, bo razem chorowali na chlamydię, a to nie sprzyja kontaktom ze świnkami, które tej choroby nie przeszły. Moje miśki wąchałay się z małymi, latały po ich klatce i zero problemów z oczami.
Ale wiesz jak to jest: trzeba chuchać na zimne, bo nigdy nic nie wiadomo.

Więc białaski latają razem i razem psocą. Dzisiaj skakały na takim mocno rozpiętym hamaku - odkryły trampolinę w klatce :)
Ile miały radości, ile było pisków i wrzasku!
wyobrażacie sobie popcorning dwóch świnek na trampolinie? żałuję, że zamiast stać z otwartą buzią, nie poleciałam po aparat.
Pattyy

Re: Dwóch takich, co zwinęliby księżyc.

Post autor: Pattyy »

DankaPawlak pisze:Są razem, bo razem chorowali na chlamydię, a to nie sprzyja kontaktom ze świnkami, które tej choroby nie przeszły. Moje miśki wąchałay się z małymi, latały po ich klatce i zero problemów z oczami.
Ale wiesz jak to jest: trzeba chuchać na zimne, bo nigdy nic nie wiadomo.

Więc białaski latają razem i razem psocą. Dzisiaj skakały na takim mocno rozpiętym hamaku - odkryły trampolinę w klatce :)
Ile miały radości, ile było pisków i wrzasku!
wyobrażacie sobie popcorning dwóch świnek na trampolinie? żałuję, że zamiast stać z otwartą buzią, nie poleciałam po aparat.
:laugh:
Awatar użytkownika
Cynthia
Moderator globalny
Posty: 12536
Rejestracja: 07 lip 2013, 16:05
Miejscowość: Kęty/Zielonka
Lokalizacja: Kęty/Zielonka
Kontakt:

Re: Dwóch takich, co zwinęliby księżyc.

Post autor: Cynthia »

Co u chłopaków?
DankaPawlak

Re: Kapitan i Inżynier

Post autor: DankaPawlak »

W ciągu ostatnich miesięcy, chłopczyki złagodniały, podtłuściały i się rozbrykały.
Są o wiele bardziej spokojne, przyzwyczaiły się do obecności człowieka i dokazują, aż miło.

Czekają na kochający domek, gdzie będą najważniejsze.
Zawsze będą wymagały dużej czujności, otwartości i starania. Przeżyły traumę w laboratorium i nigdy nie będą tak ufne jak świnki, które przychodzą na świat w DT czy hodowlach. Ich reakcje mogą być gwałtowniejsze w przypadku zmiany domu.

Dlatego zachęcam do kontaktu opiekunów, którzy mają doświadczenie w opiece nad świnkami i będą w stanie ocenić, czy reakcje klopsów mieszczą się w normie, czy potrzebna jest interwencja i np. czasowe odgrodzenie. Para niewskazana do domu z dziećmi.

Chłopaki odwdzięczą się szorstkim przywiązaniem, akrobacjami na cześć śniadania, nosami zaglądającymi w dekolt, rajdami wśród kartonów i magicznymi sztuczkami polegającymi na znikaniu siana w parę sekund.
sempreverde

Re: Kapitan i Inżynier

Post autor: sempreverde »

Kapitalne imiona! :)
Awatar użytkownika
sosnowa
Posty: 15295
Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: Kapitan i Inżynier

Post autor: sosnowa »

Imiona super podobnie jak prosiaki. I opis bardzo atrakcyjny
ODPOWIEDZ

Wróć do „Uratowane”