Nie mniej podałam ten espumisan (5 kropelek) i probiotyk i dziewczyny ruszyły, bobków jest mniej niż wczoraj, ale są. Dziś dieta siankowo-karmowa, jutro podam jakieś warzywka, ale ostrożniej, chyba za bardzo chciałam je uszczęśliwić
Tylko wody mi nadal nie piją... mają przegotowaną w poidle kulkowym i nawet na spróbowanie w miseczce podałam i nie piją... no nie wiem
Z milszych faktów to melduję że już się, aż tak nie boją, dają się głaskać, nie uciekają i złapać tez już je można o ile zrobi się to spokojnie : )
A tu obiecane zdjęcia:
Gburia: Nie śmiało, bo nie śmiało, ale wyleż uczyniłam
A taka jestem piękna!
Ok, wszystko wszystkim, ale możesz już skończyć?
Fanaberia: Ale jestem znudzona...