Będziemy łączyć od razu

Tost choruje. Leczymy nieznośny katar. Konsultacja z Medicavetem była i stosujemy się do zaleceń. Na szczęście waga rośnie, mamy nadzieję, że w końcu uda się go szybko wyleczyć.
Od poniedziałku, będziemy go inhalować. Ale trzyma się nieźle, nawet nie piszczy przy zastrzykach.
Miałam polować na glutka do analizy, ale nie ma żadnego. Kichanie jest, ale nos się nie lepi. Z jednej strony dobrze, a z drugiej nie możemy tego zbadać.
Mam nadzieję, że damy radę!
Dzięki za rady odnośnie łączenia! Mam nadzieję, że chłopcy się polubią
